Polska jest zaściankiem Europy, jeżeli chodzi o refundację długodziałających leków w psychiatrii uważaj prof. Bartosz Łoza z Kliniki Psychiatrii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, z którym rozmawia Iwona Schymalla.
Panie profesorze, jakie to są inteligentne leki?
Rzeczywiście zbudziliśmy się nagle w sytuacji stu lat badania i leczenia schizofrenii i nagle okazuje się jak niewiele wiemy o tej chorobie i jak niewiele mogliśmy zrobić. Okazuje się, że pojawia się cała fala nowych, innowacyjnych leków, które faktycznie zmieniają losy pacjentów, w tym co jest najważniejsze, czyli w długoterminowym leczeniu, gdzie pacjenci odzyskują sprawność społeczną. A jeszcze mówiąc precyzyjniej rozwój indywidualny zdaje się na nowo ruszać z miejsca. Pierwszy epizod, drugi epizod schizofrenii w sposób niezwykle wręcz straszliwy zatrzymuje to co 18-latek, 20-latek powinien robić ze swoim życiem - wchodzić w dorosłość, żenić się, iść na studia, rozpocząć pierwszą pracę. To wszystko nagle zatrzymuje się. I teraz mamy szansę zaoferować właśnie długoterminowym leczeniem, pewną nową technologią, mamy szansę dać tym ludziom zatrzymanym w rozwoju ponownie drugą szansę.
Panie Profesorze wskażmy korzyści jakie wynikają dla pacjenta i dla rodziny z zastosowania neuroleptyków długodziałających.
Zacznijmy od rzeczy najważniejszej: ludzie chorzy na schizofrenię żyją 15 lat krócej. I są to bardzo konserwatywne dane, dane inne mówią, że to skrócenie długości życia jest jeszcze większe. Brak leczenia oznacza po prostu chorobę mózgu. To nie jest tak, że epizod schizofrenii jest czymś może dziwnym, może straszliwym, ale jednocześnie przechodzi.Każdy rzut schizofrenii jest uszkadzający dla mózgu i skraca życie. To jest - można powiedzieć - rzecz wiadoma, a jednocześnie nowa: uświadomić sobie, że chorzy na schizofrenię żyją krócej niż np. chorzy na AIDS.
Wobec tego jaki jest w Polsce dostęp do tych leków, jaka jest możliwość korzystania przez pacjentów z neuroleptyków długodziałających?
Dostęp jest można powiedzieć średni, taka jak Polska cała jest średnia - mówiąc za klasykami. Niestety nie wystarczający. Dostęp jest ograniczony wieloma instrukcjami refundacyjnymi, a szereg leków w ogóle nie jest refundowanych. Polska jest zaściankiem Europy. Czechy czy Węgry, a więc kraje równe nam, równe potęgi gospodarcze co my, mają dwukrotnie większy udział w stosowania tych innowacyjnych leków, które faktycznie dają szanse na to by dłużej żyć, pracować, uspołeczniać się, uzyskiwać możliwości rozwojowe.
Wspomniał Pan Profesor o refundacji. Czy można przeanalizować dynamikę refundacyjną w kontekście leków długodziałających. Czy coś się zmienia na lepsze?
w 2011 roku płatnik zaoszczędził ponad 100 milionów zł na chorych na schizofrenię. Te 100 milionów powinno być skierowane, zgodnie zresztą z obietnicami różnych ważnych osób, na innowacyjne leki. Oto jest okazja, żeby móc dać pacjentom ich leki, umożliwić pacjentom ich stosowanie.
