Listopad to, podobno, najbardziej depresyjny miesiąc w roku. Nawet jeśli się z tym nie zgadzamy, lektura raportu OECD, publikowanego w rytmie dwuletnim dla wszystkich krajów, na zmianę z raportem przygotowywanym we współpracy z Komisją Europejską, kładącym nacisk na kraje Starego Kontynentu i ich problemy, na pewno powodów do pogorszenia nastroju dostarcza. Zwłaszcza nad Wisłą. Choć, patrząc z innej strony, jest coś optymistycznego i ożywczego w tym, że instytucje międzynarodowe rzucają wiązkę światła na to, jak jest naprawdę. Po latach tępej, trudno dobrać bardziej precyzyjne słowo, propagandy sukcesu to jak haust świeżego powietrza. Nawet jeśli niesie on ze sobą przykrą konstatację, że w raporcie wyglądamy stosunkowo nieźle tylk...
Content locked
To gain access to the complete English section of the Medexpress.pl, kindly reach out to us at [email protected].