Subscribe
Logo small
Search

Lepsze zarządzanie cukrzycą dzięki systemom monitorowania glikemii w czasie rzeczywistym

MedExpress Team

Iwona Schymalla

Published July 19, 2023 09:53

Lepsze zarządzanie cukrzycą dzięki systemom monitorowania glikemii w czasie rzeczywistym - Header image
Fot. iStock/Getty Images
Obowiązujące od stycznia br. rozporządzenie ministra zdrowia w sprawie wykazu wyrobów medycznych wydawanych na receptę istotnie zmieniło dotychczasowe zasady refundacji dot. systemów ciągłego monitorowania glikemii. Nową grupą objętą refundacją, uwzględnioną w dokumencie, są dorośli diabetycy, tj. pacjenci po 26. roku życia, o co wspólnie apelowali klinicyści i przedstawiciele środowisk pacjenckich. Warunkiem skorzystania z refundacji CGM-RT dla dorosłych pacjentów z cukrzycą typu 1 i 3 są: intensywna insulinoterapia i hiponieświadomość. O doświadczeniach z pierwszych 6 miesięcy szerszego dostępu do systemów monitorowania glikemii w czasie rzeczywistym rozmawiamy z prof. Leszkiem Czupryniakiem, kierownikiem Kliniki Diabetologii i Chorób Wewnętrznych Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Medexpress: Ryzyko wystąpienia hipoglikemii jest jedną z największych trudności, z jakimi borykają się pacjenci z cukrzycą. To także wyzwanie dla lekarza zajmującego się tym pacjentem. Na czym polega hipoglikemia i jakie są jej konsekwencje? Czy organizm wysyła informacje, że ten stan za chwilę nastąpi?

Leszek Czupryniak: Hipoglikemia, czyli niedocukrzenie, do niedawna była zmorą w cukrzycy typu 1 i 2, dlatego że niemal wszystkie leki, jakie stosowaliśmy w leczeniu cukrzycy po prostu wywoływały niedocukrzenia. Stymulowały wydzielanie insuliny w sposób nadmierny albo była niedopasowana do ilości spożytego pokarmu i wykonanego wysiłku fizycznego dawka insuliny. Bo pacjent leczony insuliną, bez względu na rodzaj cukrzycy czy po usunięciu trzustki, w przebiegu steroidoterapii, musi się nauczyć trzech rzeczy: insulina obniża cukier, jedzenie podnosi cukier, wysiłek fizyczny obniża cukier. Jak ktoś tych trzech rzeczy nie umie skorelować, to wcześniej czy później zdarzy się niedocukrzenie. Uważamy, że pacjent leczony insuliną przeżywa średnio na rok dwa ciężkie niedocukrzenia. Ciężkie to takie, kiedy człowiek nie może się sam poratować i ktoś mu musi pomóc. Problem polega na tym, że cukry, które chcielibyśmy, aby pacjenci mieli (tzn. prawidłowe 70–80, 100–120 miligramów na decylitr) są bardzo bliskie cukrom za niskim. Bo już poniżej 70 mówimy o tzw. alertowym poziomie cukru, kiedy pacjent powinien coś z tym zrobić, a poniżej 54 mówimy już o istotnym klinicznie niedocukrzeniu. Między 50–60, 80–90 jest naprawdę bardzo mała granica. I leki, które stosowaliśmy, czyli insulina (pochodne sulfonylomocznika), podstawowe w leczeni cukrzycy typu 2, stymulują wydzielanie insuliny niezależnie od poziomu cukru. Metformina, która jest starszym lekiem z tych tradycyjnych, nie daje niedocukrzenia. Ale, obiektywnie, u gros osób hipoglikemię leczy się insuliną. Nowa grupa leków (żeby mieć pełny obraz), które się pojawiły w ostatnich latach, czyli inhibitory SGLT2 i analogi GLP1, leki inkretynowe, inhibitory DPP4, są wolne od ryzyka niedocukrzenia. I to jest znakomita wiadomość, bo pewnie niedługo będziemy pewną liczbę chorych z cukrzycą typu 2 leczyć bez ryzyka niedocukrzenia. Ale, jak ktoś zaczyna brać insulinę, to ryzyko niedocukrzenia jest wpisane w to leczenie, choćbyśmy stosowali najnowsze, najlepsze, najbardziej stabilne preparaty insulinowe.

Medexpress: Czy wraz z upływem czasu i edukacją pacjentowi łatwiej jest kontrolować poziom cukrzycy i ograniczyć epizody niedocukrzenia?

L.C.: Pacjent, który zaczyna chorować na cukrzycę (typu 2 czy 1) ma jeszcze jakieś własne wydzielanie insuliny. Insulina jest jedynym hormonem, który powoduje, że glukoza wchodzi do komórek i nasz organizm czerpie z nich energię. Nic innego tak nie działa. Szereg hormonów uwalnia glukozę do krwioobiegu, utrzymuje poziom cukru we krwi na odpowiednim poziomie. I jak człowiek wydziela nawet trochę własnej insuliny, a my mu ją podajemy, to jest to uzupełnienie własnej insuliny i ta regulacja jest wtedy prostsza. Rzeczywiście pacjent z cukrzycą typu 1, który choruje już parę lat, nie ma już własnego wydzielania i cukry są chwiejne, a ryzyko niedocukrzenia rośnie. To samo w typie 2. Jak ktoś choruje 20 lat i jest już leczony metodą intensywnej insulinoterapii, bierze insulinę krótko- czy szybkodziałającą przed każdym jedzeniem i długodziałającą przed snem, to wahania cukru też będą, ponieważ my nad jeszcze jedną rzeczą nie panujemy w insulinoterapii (o czym na...

Content locked

To gain access to the complete English section of the Medexpress.pl, kindly reach out to us at [email protected].

If you already have an account, please log in

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie o pracę za darmo

Lub znajdź wyjątkowe miejsce pracy!

Read also