Porozumienie Zawodów Medycznych przez trzy miesiące zbierało podpisy pod obywatelskim projektem ustawy o warunkach zatrudnienia w ochronie zdrowia (o minimalnych wynagrodzeniach). Udało się zebrać ok. 250 tys. podpisów i projekt trafił do Sejmu. Dlatego związkowcy chcieli, żeby projekt rządowy był procedowany wraz z projektem obywatelskim. - Prosimy o uszanowanie głosu obywateli - mówił Tomasz Dybek z Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych.
Jednak posłowie z Komisji zdecydowali inaczej i rozpoczęły się prace nad projektem rządowym.
Projekt przewiduje, że docelowa wysokość najniższego wynagrodzenia zasadniczego miałaby zostać osiągnięta do końca 2021 r. W tym czasie podmioty lecznicze, w wyniku corocznych rozmów (do 31 maja), będą ustalać ze związkami zawodowymi wysokość stopniowego wzrostu wynagrodzeń.
W projekcie określono dziesięć grup zawodowych. W zależności od wykształcenia i specjalizacji rząd określił minimalne wynagrodzenie. Minimalne wynagrodzenie lekarzy specjalistów docelowo będzie wynosiło 1,27 średniej krajowej (wg prognoz ok. 6,4 tys. zł), lekarzy z pierwszym stopniem specjalizacji 1,17 (ok. 5,9 tys. zł), lekarza bez specjalizacji 1,05 (ok. 5,3 tys. zł), a stażysty 0,73 (prawie 3,7 tys. zł). Farmaceuci, fizjoterapeuci, diagności laboratoryjni i inni pracownicy medyczni z wyższym wykształceniem mają zarabiać minimum 1,05 średniej krajowej (wg prognoz ok. 5,3 tys. zł), jeśli mają specjalizację. Jeśli nie mają specjalizacji zarabialiby nie mniej niż 0,73 średniej krajowej (ok. 3,7 tys. zł). Pielęgniarka z tytułem magistra i ze specjalizacją docelowo ma zarabiać co najmniej 1,05 średniej krajowej (wg prognoz ok. 5,3 tys. zł). Minimalne wynagrodzenie pielęgniarki bez tytułu magistra, ale ze specjalizacją określono na 0,73 średniej krajowej (ok. 3,7 tys. zł), a bez specjalizacji - 0,64 średniej krajowej (ok. 3,2 tys. zł). Fizjoterapeuci i inni pracownicy medyczni ze średnim wykształceniem mieliby zarabiać minimum 0,64 średniej krajowej (wg prognoz ok. 3,2 tys. zł). - Poprzednie rządy nie były gotowe wprowadzić takich zapisów dla wszystkich zawodów medycznych. Przyjęte przez nas stawki odbiegają od zarobków proponowanych przez zawody medyczne, ale musieliśmy wziąć pod uwagę możliwość budżetowe. Ale z każdym rokiem wydatki globalne będą wzrastać - powiedziała wiceminister Józefa Szczurek-Żelazko.
- Proponowany projekt nie satysfakcjonuje przedstawicieli strony społecznej - tłumaczyła wiceminister zdrowia.
Związkowcy uważają, że lekarze ze specjalizacją powinni zarabiać przynajmniej 3-krotność przeciętnego wynagrodzenia, a bez specjalizacji - 2-krotność. Pielęgniarki, położne, fizjoterapeuci i diagności laboratoryjni (w zależności od wykształcenia i specjalizacji) zarabialiby minimum od 1,5 do 2 średnich krajowych. Związkowcy chcą, żeby zarobki wzrosły od razu, a nie dopiero w 2021 r.