Jeśli nagle zaczyna boleć nas tarczyca, może to oznaczać, że rozwija się u nas podostre zapalenie tarczycy (określane również, jako choroba de Quervaina).
Wystąpienie choroby najczęściej poprzedzone jest zakażeniem górnych dróg oddechowych o etiologii wirusowej. Jak sama nazwa wskazuje podostre zapalenie tarczycy jest chorobą zapalną. Po kilku dniach od zachorowania, a w niektórych przypadkach nawet po kilku tygodniach od wirusowej infekcji górnych dróg oddechowych pojawiają się objawy typowe dla choroby Quervaina.
Należą do nich ból szyi, który może promieniować do żuchwy, uszu, potylicy, a niekiedy górnej części klatki piersiowej. U wielu chorych w badaniu stwierdza się częściowe lub uogólnione powiększenie tarczycy, któremu zwykle towarzyszy wzmożenie spoistości gruczołu i jego tkliwość palpacyjna. Chorobie towarzyszy wysokie OB, niekiedy również podwyższone CRP oraz gorączka. U 10-15% pacjentów w następstwie choroby dochodzi do trwałej niedoczynności tarczycy.
Większość chorych z uwagi na dokuczliwe i mogące budzić u nich niepokój onkologiczny objawy zgłasza się do lekarza pierwszego kontaktu lub od razu do endokrynologa, który ostatecznie podejmuje specjalistyczne leczenie.
Głównym celem terapii choroby jest złagodzenie dokuczliwego bólu i kontrolowane wyciszanie stanu zapalnego, mające między innymi na celu ochronę gruczołu, tak, by konsekwencją nasilonego i długotrwającego zapalenia nie była trwała niedoczynność tarczycy.
Podostre zapalenie tarczycy jest zwykle schorzeniem osób dorosłych, ale obserwowano nieliczne przypadki choroby również u dzieci. Szczyt zachorowań przypada na 30-50 rok życia, zaś kobiety chorują 2-6 razy częściej od mężczyzn.
Niedawno w czasopiśmie Scientific Reports w artykule pt.: An Evaluation of the Results of the Steroid and Non-steroidal Anti-inflammatory Drug Treatments in Subacute Thyroiditis in relation to Persistent Hypothyroidism and Recurrence. opublikowano wyniki pracy naukowej, w której porównano efekty terapeutyczne leczenia choroby przy użyciu dwóch grup leków stosowanych w leczeniu podostrego zapalenia tarczycy. Badacze postanowili porównać odpowiedź na leczenie oraz jego długoterminowe efekty u pacjentów otrzymujących steroidowe lub niesteroidowe leki przeciwzapalne. Zwłaszcza, że wyniki dotychczasowych doniesień bywały sprzeczne.
Do badania zakwalifikowane 295 pacjentów z podostrym zapaleniem tarczycy leczonych niesteroidowym lekiem przeciwzapalnym – ibuprofenem lub lekiem należącym do glikokortykosteroidów – metylopredinozolonem. Po wykluczeniu części pacjentów, którzy ostatecznie nie spełnili wyznaczonych przez badaczy kryteriów, do końcowej analizy wyników leczenia zakwalifikowano 126 pacjentów leczonych 1800 mg ibuprofenu podawanego w trzech dobowych dawkach i 91 pacjentów leczonych początkową dawką 48 mg metyloprednizolonu, redukowaną w 6-tygodniowym protokole. Mediana czasu obserwacji pacjentów wynosiła 27 miesięcy.
Podczas pierwszej wizyty kontrolnej u ponad połowy (59,5%) pacjentów leczonych wyłącznie ibuprofenem nie było odpowiedniej odpowiedzi klinicznej. W związku z tym osoby prowadzące leczenie podjęły decyzję o zmianie jego rodzaju - na terapię glikokortykosteroidami, co miało miejsce w ciągu średnio 9,5 dnia u 54% pacjentów leczonych początkowo wyłącznie ibuprofenem.
Objawową remisję, czyli ustąpienie objawów klinicznych uzyskano w ciągu dwóch tygodni u wszystkich pacjentów leczonych metyloprednizolonem.
Całkowity wskaźnik nawrotów choroby obserwowano u 19,8% badanych. Co ciekawe nawroty obserwowano częściej u pacjentów otrzymujących wyłącznie steroiditerapię, niż u pacjentów leczonych lekiem z grupy niesteroidowych przeciwzapalnych – ibuprofenem (odpowiednio 23% osób leczonych wyłącznie metyloprednizolonem w stosunku do 10,5 % osób leczonych ibuprofenem).
Jeśli chodzi o wystąpienie trwałej niedoczynności tarczycy, którą lekarze praktycy obserwują niekiedy u pacjentów po przebyciu podostrego zapalenia tarczycy, potwierdzono ją aż u 22,8% pacjentów leczonych wyłącznie ibuprofenem i jedynie u 6,6 % pacjentów leczonych metyloprednizolonem.
W podsumowaniu swojej pracy jej autorzy, jako główne czynniki ryzyka trwałej niedoczynności tarczycy po przebyciu podostrego zapalenia tarczycy uznali: monoterapię ibuprofenem i obecność we krwi chorych - przeciwciał przeciwko peroksydazie tarczycowej (anty-TPO).
Z kolei w uzyskanych przez nich wynikach, zarówno wiek pacjentów oraz stężenia we krwi w momencie rozpoznania: TSH, fT4, fT3 OB, CRP, WBC czy też dodatni wynik przeciwciał anty-TG i nawroty choroby nie stanowiły czynników ryzyka trwałej niedoczynności tarczycy.
Jednakże stężenia OB i CRP były istotnie wyższe w grupie osób leczonych ibuprofenem, która nie odpowiadała na stosowane leczenie w porównaniu do osób pozytywnie reagujących na zastosowaną terapię.
Średnia dawka lewotyroksyny u pacjentów, u których wystąpiła niedoczynność tarczycy wynosiła około 100 μg/dobę (od 50 do 125 μg/dobę).
W oparciu o uzyskane wyniki autorzy badania wyciągnęli m.in. następujące wnioski:
- leczenie NLPZ (ibuprofenem) nie zapewnia remisji klinicznej u ponad połowy pacjentów, a objawowa odpowiedź jest mniejsza u pacjentów z wyższym stężeniem OB i CRP.
- pomimo wysokiego odsetka nawrotów obserwowanego u pacjentów leczonych sterydami, glikokortykoterapia wydaje się chronić przed trwałą niedoczynnością tarczycy.
- w związku z uzyskanymi wynikami badania, leczenie sterydami należy rozważyć, zwłaszcza u pacjentów z podwyższonym stężeniem przeciwciał anty-TPO oraz u pacjentów z wyższymi wartościami OB i CRP.