W przeprowadzonych dotychczas badaniach wykazano, że stężenia witaminy D3 i TGF-β1 są powiązane ze zjawiskiem powstawania zwapnień w niektórych tkankach.
W jednym z ostatnich numerów międzynarodowego czasopisma Andrologia opublikowano artykuł pt. " Czy wysokie stężenia witaminy D są nowym czynnikiem ryzyka rozwoju choroby Peyroniego?" (oryg. "Is high levels of vitamin D a new risk factor for Peyronie's disease?)
Celem badania było określenie czy rzeczywiście wyższe stężenie witaminy D w surowicy może wiązać się ze zwiększonym ryzykiem występowania choroby Peyroniego?
Chorobę tę po raz pierwszy opisał francuski chirurg, François de la Peyronie w 1743 roku. Zwana również plastycznym stwardnieniem prącia jednostka ta spowodowana jest tworzeniem blaszek łącznotkankowych w obrębie osłonki białawej prącia.
Zmiany te finalnie prowadzą do zaburzeń wzwodu. Choroba Peyroniego zwykle występuje głównie około 50 roku życia, ale może też dotyczyć młodszych mężczyzn. Zmiany, które się pojawiają mają charakter wyczuwalnych dość twardych guzków oraz płytek o konsystencji chrząstki, które pojawiają się w obrębie penisa. Schorzenie rozwija się powoli i bezobjawowo – najpierw penis przy wzwodzie może być skrzywiony, później to skrzywienie powoduje ból, w końcu blaszki łącznotkankowe narastają i uniemożliwiają stosunek.
W chorobie Peyroniego cytokiny prozapalne odrywają ważną rolę w procesie powstawania włóknistych i zwapniałych płytek. Transformujący czynnik wzrostu beta 1, TGF-β1 (od ang. transforming growth factor β1) – czyli polipeptyd będący cytokiną należącą do nadrodziny transformujących czynników wzrostu beta. Pełni wiele różnych funkcji, kontrolując wzrost komórek, ich proliferację, różnicowanie i apoptozę.
TGF-β1 jest jedną z najbardziej fibrynogennych cytokin. Uważa się, że zwiększenie stężenia witaminy D w surowicy indukuje ekspresję TGF-β1.
W przeprowadzonych dotychczas badaniach wykazano, że stężenia witaminy D3 i TGF-β1 są powiązane ze zjawiskiem powstawania zwapnień w niektórych tkankach.
W przeprowadzonym badaniu wzięło udział 103 pacjentów z chorobą Peyroniego oraz 162 zdrowych ochotników. W analizie wykorzystano zarówno dane z wywiadu, wyniki badania fizykalnego oraz wyniki badań laboratoryjnych.
W surowicy chorych oraz osób z grupy kontrolnej określano stężenie 25 (OH)D3, cholesterolu całkowitego, lipoprotein o niskiej i dużej gęstości, trójglicerydów oraz testosteronu.
Średnie stężenia witaminy D3 u mężczyzn z chorobą Peyroniego były istotnie wyższe od stężeń witaminy D3 wśród zdrowych mężczyzn z grupy kontrolnej (odpowiednio 32,6 ± 7,9 ng / ml vs. 18,5 ± 6,6 ng / ml. P <0,001). Warto zauważyć, że mężczyźni z grupy kontrolnej mieli dość niskie stężenia witaminy D3, które według obowiązujących polskich norm uznane zostałoby w w Polsce za zbyt niskie. Zaś stężenie witaminy D3 w grupie mężczyzn z chorobą Peyroniego było istotnie wyższe.
Na podstawie uzyskanych wyników autorzy badania stwierdzili, iż istnieje związek pomiędzy chorobą Peyroniego a wyższym stężeniem witaminy D3 w surowicy.
Meżczyźni z chorobą Peyroniego mieli również wyższe średnie stężenie lipoproteein i cholesterolu całkowitego, wykazano również zależność między chorobą Peyroniego a cukrzycą i chorobami sercowo-naczyniowymi.
Zatem w kontekście panującej obecnie mody na duże dawki witaminy D3, należy racjonalnie stosować suplementację witaminą D3, uwzględniając jej zawartość w codzienne diecie, biorąc pod uwagę oficjalne rekomendacje oraz wyniki najnowszych badań naukowych. W świetle wzrastającej ilości badań naukowych w kierunku korzystnego współdziałania witaminy D3 z witaminą K2 warto rozważyć suplementację łączoną.