Niedobór testosteronu może również prowadzić do utraty masy mięśniowej i siły. Mężczyźni z hipogonadyzmem oprócz utraty siły mogą skarżyć się na słabszą wytrzymałość fizyczna, co chociażby może wpływać na ich motywację do ćwiczeń.
Niski poziom testosteronu może również prowadzić do zwiększenia masy ciała, niestety tej zależnej od komórek tłuszczowych, czyli adipocytów. A to w przypadku otyłych mężczyzn może niektórym przypominać piłowanie gałęzi na której właśnie sobie wygodnie usiedli. Bezmyślność, która bierze górę nad racjonalnym myśleniem, czy całkowite poddanie się własnym słabościom i wywieszenie białej flagi, która jest głośnym wołaniem o pomoc?
Hipogonadyzm bardzo często może przyczyniać się do wzrostu ilości tkanki tłuszczowej, zwłaszcza w okolicach brzucha. To z kolei może prowadzić do jeszcze większego obciążenia dla organizmu i utrudniać proces utraty wagi.
Problemami zdrowotnymi związanymi z hipogonadyzmem u otyłych mężczyzn mogą być również zaburzenia snu lub bezdech senny. Niektóre osoby mogą doświadczać bezsenności związanej z utrudnionym procesem zasypiania, częstym wybudzaniem się lub innymi nieprawidłowości związanymi z nieregenerującym nocnym wypoczynkiem. Niskie stężenie testosteronu może mieć również negatywny wpływ na sferę seksualną otyłych mężczyzn. Obniżone libido oraz problemy z erekcją mogą być jednymi z częstszych problemów, które trapią otyłych mężczyzn oraz takimi, które w istotny sposób zaburzają inne sfery ich codziennego życia. Hipogonadyzm może również niekorzystnie wpływać na gęstość mineralną kości. Niski poziom testosteronu może prowadzić do zmniejszenia gęstości mineralnej kości, co zwiększa ryzyko osteoporozy u otyłych mężczyzn z przewlekłym hipogonadyzmem .
Innym następstwem hipogonadyzmu może być pogorszenie stanu skóry. Niedobór testosteronu może prowadzić do gorszego nawilżenia skóry i nasilenia objawów starzenia się, czego przejawem są coraz bardziej widoczne zmarszczki. Niski poziom testosteronu może również wpływać na funkcje poznawcze, takie jak koncentracja i pamięć. W związku z czym osoby z hipogonadyzmem mogą mieć problemy z koncentracją oraz trudności w zapamiętywaniem informacji. Hipogonadyzm może również wpływać na sferę emocjonalną. Osoby z tym schorzeniem mogą częściej doświadczać uczucia lęku, drażliwości oraz mieć obniżoną samoocenę.
W leczeniu otyłości indukującej hipogonadyzm kluczową rolę odgrywa zmiana stylu życia. Redukcja masy ciała wymaga zmiany nawyków żywieniowych i wprowadzenia regularnej aktywności fizycznej. Dieta powinna być bogata w zdrowe składniki odżywcze, takie jak białko, warzywa, owoce i pełnoziarniste produkty zbożowe. Unikanie nadmiernego spożycia kalorii oraz tłuszczów trans i nasyconych jest równie istotne dla osiągnięcia pozytywnych efektów w redukcji masy ciała. Regularna aktywność fizyczna jest również często niedoceniana, co równie ważna, ale nie zawsze i nie u każdego przynosi zamierzone efekty. Spacer, jazda na rowerze, pływanie czy ćwiczenia na siłowni mogą pomóc w spalaniu kalorii i redukcji tkanki tłuszczowej. Jednak niekiedy nawet pomimo chęci i podejmowanego regularnego wysiłku fizycznego oraz wyrzeczeń dietetycznych nie udaje się mężczyznom schudnąć. Nie jest w stanie również im pomóc ich osobisty trener personalny, jak i najlepsza dietetyczka. Wówczas do akcji musi wkroczyć lekarz, który będzie potrafił właściwie przeprowadzić diagnostykę , a potem dobrać tak leki, aby wspólnie z innymi członkami teamu otyłego mężczyzny (optymalnie w drużynie, która walczy o prawidłowa masę ciała mężczyzny powinni znaleźć się dietetyk, trener personalny, a niekiedy również psycholog, czy psychoterapeuta, a właściwie psychodietetyk, a nawet (a może nawet przede wszystkim!) członkowie rodziny i bliscy otyłego mężczyzny, którzy walczą o redukcję każdego nadmiarowego kilograma ciała, skutecznie go wspierając, czego nie może w tej walce zabraknąć. Ale o tym i o mechanizmach w jakich niektórzy, bo podkreślić należy, że nie wszyscy otyli mężczyźni rozwijają hipogonadyzm, w związku z czym znacznie łatwiej przybierają na wadze opowiem w kolejnym odcinku….
Dr n. med. Marek Derkacz