W ramach strategii wejścia na te rynki warto na początku zaplanować głównie eksport, który w miarę upływu czasu powinien prowadzić do powstania oddziałów, dokonywania lokalnych przejęć lub uruchomienia tam fabryki. Zwykle najprostszą, ale też najbardziej efektywną drogą jest na początku pozyskanie solidnego dystrybutora, który w miarę upływu czasu może stać się celem akwizycji.
Atutem i przewagą polskich firm nad koncernami międzynarodowymi jest elastyczność ich struktury i możliwości dostosowawcze do specyfiki lokalnego rynku, szybki proces decyzyjny przy szerokim asortymencie oferowanych produktów. Liczą się także możliwości logistyczne, czyli szybkość reakcji na zamówienia partnerów handlowych.
Większość polskich firm pozostaje w rękach jednego lub kilku właścicieli, dzięki czemu proces decyzyjny jest znacznie sprawniejszy niż w przypadku rozbudowanych struktur korporacyjnych. Ograniczone środki finansowe sprawiają, że każda złotówka jest dokładnie oglądana przed zainwestowaniem, a projekty bardziej przemyślane. Przy rosnących kosztach prowadzenia biznesu, a także ekspansji międzynarodowych koncernów na rynek polski, dla wielu przedsiębiorców „ucieczka do przodu” na rynki zagraniczne będzie szansą na dalszy dynamiczny rozwój. Co ważne, wyraźnie widać coraz większe uznanie na świecie dla polskich towarów. Produkty „made in Poland” na przykład z sektora medycznego są bardzo pożądane na Bliskim Wschodzie czy też w Afryce Północnej.
Autor: Paweł Ossowski