W rozgłośni radiowej, która zapewne uważa się za najbardziej postępową pojawił się serial dokumentalny, który piętnuje eksperymenty medyczne, choć „małym drukiem” pada też zastrzeżenie, że nie wszystkie, że są jeszcze jakieś wykonywane zgodnie z tym, co autor serialu uważa za prawidłowe. Jednak, jak sam tytuł wskazuje serial jest wymierzony i podważa zaufanie do wszelkich eksperymentów medycznych. Skutki prawne już prawie są, gdyż nowa ustawa o badaniach klinicznych ma zabronić jakiejkolwiek formy współfinansowania leczenia w ramach eksperymentu przez osobę, która jest mu poddawana. Problem polega na tym, że w wielu wypadkach w polskim systemie nie ma żadnej formy publicznego finansowania takiego leczenia, a istnieje wiele sytuacji klinicznych, w których nie ma żadnego uznanego leczenia nieeksperymentalnego. Możliwość takiego leczenia jest obecnie obwarowana już dość złożoną procedurą tzw. „eksperymentu leczniczego”, w której lekarz musi napisać projekt eksperymentu i uzyskać zgodę komisji bioetycznej i mieć odpowiednie ubezpieczenie (te wszystkie czynności bez wynagrodzenia tylko po to, aby nie zostawić pacjenta bez leczenia).
Bez eksperymentów medycznych życie człowieka średnio trwało mniej niż 30 lat, a dzięki nim trwa już lat ponad 70. Myślenie, że eksperyment od razu musi być udany jest kuriozalne. Pierwsze próby przeszczepiania szpiku w leczeniu białaczek to był rok 1938. Pierwsze próby, w których uzyskano przejściowy efekt to był rok 1956. Pierwsza publikacja dowodząca, że może to jednak wyleczyć białaczkę u człowieka to był rok 1977. Wtedy na 100 chorych zabieg przeżyło 17 osób, w tym 13 ponad rok bez białaczki. Ostatnio przekroczono liczbę półtora miliona takich zabiegów na świecie, a w samej Polsce żyje już małe miasto uratowanych tym zabiegiem ludzi. Tego wszystkiego by nie było, gdyby nie nieudane eksperymenty, które wykonywano latami eliminując kolejne błędy, aby wreszcie uzyskać sukces leczniczy. Który zresztą nadal nie dotyczy wszystkich chorych i nadal wymaga kolejnych eksperymentów. Innej drogi rozwoju medycyny nie ma.
Podejmowanie się eksperymentalnego leczenia w Polsce jest już obecnie bardzo ryzykowne dla lekarza, a teraz będzie jeszcze bardziej niebezpieczne. Prościej skierować chorego do hospicjum.