W obliczu jeszcze obowiązującego prawa do wykonania legalnego zabiegu przerwania ciąży, istnieje możliwość powołania się przez lekarzy na tzw. klauzulę sumienia. Oznacza to, że lekarz generalnie sprzeciwiający się aborcji, może odmówić jej wykonania, jednak jednocześnie spoczywa na nim obowiązek wskazania realnych możliwości uzyskania tego świadczenia u innego lekarza lub w innym podmiocie leczniczym, a także powinien on uzasadnić i odnotować ten fakt w dokumentacji medycznej. Jednocześnie, lekarz wykonujący swój zawód na podstawie stosunku pracy lub w ramach służby ma obowiązek uprzedniego poinformowania przełożonego na piśmie. Mimo, że możliwość powołania się na klauzulę sumienia spotyka się ze sprzeciwem, jednak dzięki niej, ustawodawca uchronił lekarzy od postępowania wbrew ich woli, związanej z przekonaniami religijnymi, czy etycznymi
O ile jednak możliwość powołania się przez lekarzy na klauzulę sumienia jest w pełni zrozumiała, tak w przypadku farmaceutów wzbudza ogromne kontrowersje i prowokuje do postawienia pytania o zasadność jej stosowania przez tę grupę zawodową. Wielokrotnie bowiem zdarza się, że pacjentkom odmawia się sprzedaży leków antykoncepcyjnych powołując się przy tym na ochronę życia. Wówczas pacjentka, mając prawidłowo wystawioną receptę w praktyce nie może z niej skorzystać. Oczywiście, można skierować ją do innej apteki – a nuż się uda! Jednak, czy takie postępowanie nie spycha praw pacjenta na drugi plan?
Na wstępie należy zaznaczyć, iż możliwość powołania się na klauzulę sumienia przez farmaceutów nie jest wprost uregulowana. Art. 96 ust. 5 ustawy prawo farmaceutyczne wylicza przypadki, w których farmaceuta, czy technik mogą odmówić wydania produktu leczniczego. Chodzi m.in. o sytuacje zagrożenia życia lub zdrowia pacjenta, a także wątpliwości co do autentyczności recepty, czy wieku pacjenta. W przytoczonym przepisie nie widnieje zapis dający farmaceutom możliwość powołania się na klauzule sumienia. Dodatkowo, wydaje się, że wskazana w omawianym artykule lista ma charakter numerus clausus, ze względu na użyte słowo „jeżeli”.
Co prawda, farmaceuci jako przedstawiciele wolnego zawodu kierują się nie tylko normami prawa powszechnie obowiązującego, ale także Kodeksem Etyki Aptekarza Rzeczypospolitej Polskiej. Zgodnie z art. 3 kodeksu, aptekarz, będąc osobiście odpowiedzialnym za wykonywaną pracę, jest wolny w podejmowaniu swoich zachowań, zgodnie ze swym sumieniem i współczesną wiedzą medyczną. W postanowieniu tym, na pierwszy rzut oka mieści się zatem postępowanie w zakresie zgodności z tzw. klauzulą sumienia, pozwalającą na odmowę dokonania danej czynności, jeżeli jej dokonanie byłoby niezgodne z normami etycznymi i moralnymi, którymi w swoim życiu kieruje się dany farmaceuta.
Mimo przywołanego przepisu, uważam że odmowa wydania produktu leczniczego z powołaniem się na klauzulę sumienia nie znajduje uzasadnienia. Farmaceuci korzystający z klauzuli sumienia mówią, że jeśli pacjentka przedstawi powód, dla którego kupuje antykoncepcję (np. w celu wyregulowania zmian hormonalnych), wówczas taki farmaceuta „wyjątkowo” wyda pożądany lek. Takie tłumaczenie nie może się spotkać z aprobatą. Zawód farmaceuty jest zawodem zaufania publicznego, w tym sensie, iż farmaceuta jest jedynie wykonawcą dyspozycji zleconej przez lekarza w postaci realizacji recepty. Ponadto, byłoby to naruszeniem praw pacjenta do poszanowania intymności, określonego w rozdziale 6 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta. Nietrudno sobie bowiem wyobrazić pacjentkę przedstawiającą historię choroby w zatłoczonej aptece.
Biorąc pod uwagę prawo pacjenta do nabycia legalnie dopuszczonych w Polsce do obrotu środków antykoncepcyjnych, pierwszeństwo należy dać uprawnieniom pacjenta nad przekonaniami etycznymi i moralnymi farmaceuty. Ponadto, odmowa sprzedaży produktu leczniczego legalnie dopuszczonego do obrotu jest sprzeczna z prawem. W myśl art. 11 Kodeksu Etyki Aptekarza: „Aptekarz nie może wobec pacjenta wypowiadać opinii dyskredytujących terapeutyczne postępowanie lekarza, podrywających zaufanie do apteki jako instytucji a także krytycznych uwag dotyczących produktów leczniczych“.
Na koniec warto zastanowić się, jakie konsekwencje miałoby wprowadzenie klauzuli sumienia dla farmaceutów do obowiązującego prawa. Wówczas nie tylko obrońcy życia mogliby się na nią powoływać odmawiając tym samym sprzedaży leków antykoncepcyjnych, ale dotyczyłoby to także innych wyznań. Przykładowo, farmaceuta będący świadkiem Jehowy mógłby odmówić sprzedaży leków krwiopochodnych, a muzułmaninem – leków zawierających substancje pozyskane ze świń.
W praktyce utrudniłoby to dostęp pacjentów do produktów leczniczych legalnie wprowadzonych do obrotu i doprowadziło do naruszenia podstawowych praw wynikających z Konstytucji.
Farmaceuta bez sumienia
Opublikowano 22 kwietnia 2016 10:53
Czy farmaceuta może powołać się na klauzulę sumienia?