Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie

Felieton: Po co komu normy minimalnego zatrudnienia

MedExpress Team

Anna Gołębicka

Opublikowano 17 lipca 2023 08:16

Felieton: Po co komu normy minimalnego zatrudnienia - Obrazek nagłówka
fot.Monika Szałek
Liderka polskich pielęgniarek zadała mi pytanie – „po co lekarzom normy zatrudnienia, my mamy i nic z tego nie wynika?”.

Wśród zarządzających szpitalami pojawiają się głosy, że to jakiś anachronizm, nienowoczesne i niepotrzebne, bo zburzy to co już udało się ogarnąć. Przecież są normy kontraktowe – mówią inni. A na spotkaniu w Ministerstwie Zdrowia po dwóch miesiącach oczekiwania zamiast przymiarki do norm minimalnego zatrudnienia w przeliczeniu na pacjenta zaprezentowano w atmosferze lekkiego zamieszania - liczba lekarzy w Polsce przypadających, uwaga… na komórkę (nie w sensie biologicznym, choć to w sumie Ministerstwo Zdrowia).

Kwadratura koła albo koło, tylko że błędne, w którym nie tylko zamieszkano, ale zdążono się dobrze umeblować? Wszystko to działa - do pierwszej tragedii.

Rozmawiałam kiedyś z doświadczonym lekarzem, który obsługiwał niewielki SOR i był tam sam. Wszyscy wiedzieli, że to za małe zabezpieczenie, ale jak to u nas… jakoś to będzie. No i nie było. Jeden pacjent się zatrzymał w poczekalni, a drugiego właśnie przywiozła karetka. Dzieci w wyliczance w takim momencie mówią „i wybieraj kogo chcesz”. Tylko, że tu - to nie jest śmieszne. Inny opowiadał, że nie chce brać tego dyżuru za nic, bo ma do ogarnięcia osiemdziesięciu pacjentów i to wcale nie sanatoryjnych. Lekarz miewa (celowo nie piszę, tu „ma") wybór, ale nie chciałabym być tam pacjentem.

Normy minimalnego zatrudnienia powinny być choćby po to, żeby znać granice bezpieczeństwa. Powinny być dostosowane do realiów na przykład specjalizacji, referencyjności szpitala, trybu nocnego i dziennego, oddziału zabiegowego i niezabiegowego.

Powinny być dla bezpieczeństwa nas wszystkich. I pacjentów, i lekarzy, i całego zespołu terapeutycznego.

U pielęgniarek są normy zatrudnienia i nikt ich nie respektuje? – wyraźnie grupie zawodowej to nie przeszkadza, bo normy prawne są po to, aby je respektować. Nie będzie się opłacać wielu placówkom i pogorszą wynik finansowy – medycyna to ta jedyna z niewielu dziedzin, w której powinno się leczyć jak najefektywniej finansowo, ale nigdy nie schodzić poniżej zagrażającego bezpieczeństwu i pacjenta i medyka poziomowi. W wielu krajach tego nie ma. To prawie jakby ktoś z panem Henry Fordem, który jako pierwszy wprowadził linię produkcyjną i zrewolucjonizował rynek motoryzacji - prowadził rozmowę, że w żadnym kraju nikt nie produkuje samochodów seryjnie. Normy wprowadza się tam, gdzie istnieje domniemanie zaniżania jakości produktu. Skoro produkty, które konsumujemy i używamy mają normy zabezpieczające nasze zdrowie i życie, dlaczego tam, gdzie nasze życie i zdrowie jest istotą, celem i sednem działania - tak wielu, tak bardzo ich nie chce?

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.

Zobacz także

Dr n. med. Marek Derkacz
Dr n. med. Marek Derkacz

Długowieczność w zasięgu ręki

29 sierpnia 2024
Msolecka
Felieton Małgorzata Solecka

Aborcja, "wielka" polityka i wybory prezydenckie

25 lipca 2024
Dr n. med. Marek Derkacz
Dr n. med. Marek Derkacz

Choroba Addisona: Wyzwania i codzienność pacjentów

8 lipca 2024
Dr n. med. Marek Derkacz
Dr n. med. Marek Derkacz

Analiza lęku wywołanego odstawieniem Ozempicu

2 lipca 2024
Katarzyna-Czyzewska-nowe2
28 listopada 2023
27.11.2012 WARSZAWA , PROFESOR WIESLAW JEDRZEJCZAK W NOWYM ODDZIALE TRANSPLANTACJI SZPIKU W SZPITALU PRZY BANACHA .FOT. ADAM STEPIEN / AGENCJA GAZETA

Mocarstwo w ciszy

15 października 2023
Leszek Borkowski

Probiotyki w neonatologii

11 września 2023