Zamieszanie wokół problemu z dostępem do wyrobów medycznych wydawanych na zlecenie, takich jak sprzęt ortopedyczny czy worki stomijne po raz kolejny pokazuje jak ważne jest konsultowanie przepisów i wydawanie ich z odpowiednim okresem wyprzedzenia.
Potrzeba zmiany rozporządzeń nie wynikła z dnia na dzień. Została przewidziana już 2011 r. kiedy uchwalana w sejmie była ustawa refundacyjna. Prace nad nowym rozporządzeniem rozpoczęły się dopiero na jesieni 2013 r., a odpowiednie rozporządzenia zostały wydane 6 grudnia ubiegłego roku. Inną kwestią jest to, że na publikacje czekały odpowiednio do 17 i 30 grudnia 2013 r. To dość długo biorąc pod uwagę, że w międzyczasie i tak nie ulegały dalszym zmianom, były już podpisane przez Ministra Zdrowia.
Sprawa ta pokazuje jak ważne jest uchwalanie przepisów z odpowiednim wyprzedzeniem, zwłaszcza jeśli mają oddziaływać na pacjentów. Pamiętajmy, że fikcja powszechnej znajomości prawa jest tylko fikcją. Nie możemy zakładać, że każdy lekarz i każdy pacjent codziennie odwiedza stronę Dziennika Ustaw, gdzie publikowane są akty prawne czy strony internetowe Ministerstwa Zdrowia oraz Narodowego Funduszu Zdrowia.
Na organach nie ciążą formalnie obowiązki prowadzenia kampanii społecznych o zmieniających się przepisach. Warto jednak zastanowić się w jaki sposób organy, a także środowiska lekarskie i pacjentów mogłyby współpracować na potrzeby lepszego informowania o skutkach nowych regulacji.