Potrzebna jest dogłębna zmiana filozofii POZ z dotychczasowej roli door keeper na door opener, czyli wdrożenie polityki otwartych drzwi w POZ. Celem opieki w POZ powinno stać się utrzymanie jak najdłużej zdrowych w zdrowiu a pacjentów z chorobami przewlekłymi w stanie stabilnym. Miarą sukcesu tak działającego POZ powinno stać się unikanie hospitalizacji, a niska liczba hospitalizacji w populacji objętej opieką powinna być elementem systemu finansowej motywacji dla placówki POZ. W świetle tej koncepcji głównym filarem sprawowanej w POZ opieki jest nie lekarz, ale współpracujący z nim wielozadaniowy zespół pracowników medycznych. Lekarz POZ pilnie potrzebuje pomocy, ponieważ już nie może sam realizować całokształtu opieki nad pacjentami, obejmującego nie tylko leczenie, ale także profilaktykę. Potrzebuje pomocy personelu medycznego, który wstępnie rozpozna telefonicznie problem zdrowotny pacjenta i zaproponuje odpowiedzialne samoleczenie, a dopiero w razie jego nieskuteczności zaprosi pacjenta na wizytę do poradni, niekoniecznie będącą wizytą u lekarza. Lekarz potrzebuje pomocy pielęgniarek i edukatorów zdrowotnych, którzy przejmą na siebie zadania związane z edukacją zdrowotną i profilaktyką – pediatryczną, onkologiczną, chorób cywilizacyjnych, zdrowia psychicznego i innych. Potrzebuje pomocy dietetyków, którzy udzielą porad rodzicom, jak zdrowo żywić dzieci, zajmą się wsparciem rodzin z problemem otyłości i nadwagi, pomogą w leczeniu dietą pacjentów z chorobami przewlekłymi. Potrzebuje pomocy psychologów, którzy zajmą się leczeniem problemów zdrowia psychicznego i pomocą w modyfikacji stylu życia. Potrzebuje rehabilitantów, którzy pomogą pacjentom z chorobami układu ruchu, ale udzielą także porad z zakresu aktywnego stylu życia. Potrzebują na koniec farmaceutów, którzy poradzą pacjentowi, jak można sobie odpowiedzialnie poradzić z typowymi problemami niewymagającymi interwencji lekarza, a pacjentom z chorobami przewlekłymi pomogą we współpracy z lekarzem ustalić optymalną i bezpieczną farmakoterapię. Taka wizja, w której główną rolą POZ jest realizacja zadań związanych z edukacją zdrowotną, profilaktyką i wspieraniem samoleczenia odciąży lekarzy POZ, uwalniając ich potencjał dla pacjentów chorobami przewlekłymi, których mniejszy strumień będzie kierowany następnie do AOS i lecznictwa zamkniętego. POZ otwartych drzwi to POZ z dobrą przyjazną pacjentom stroną internetową i możliwością kontaktu i zapisów online. To POZ komunikujący się z pacjentami mailowo, przypominający o wizytach i badaniach oraz odbierający wszystkie telefony od pacjentów i udzielający prostych porad z zakresu samoleczenia i poruszania się w systemie telefonicznie i identyfikujący w ten sposób pacjentów wymagających interwencji lekarza od takich, którym może pomóc farmaceuta, dietetyk, pielęgniarka, psycholog czy edukator zdrowia. W tej koncepcji lekarz jest ostatnim a nie pierwszym ogniwem kontaktu i główny ciężar opieki nad pacjentami spoczywa na personelu medycznym. Lekarz rodzinny staje się koordynatorem procesu leczenia pacjentów przez różnych specjalistów i przewodnikiem pacjenta z kilkoma problemami zdrowotnymi w systemie opieki zdrowotnej. Taki POZ wymaga zupełnie innej organizacji pracy, podziału zadań i finansowania.
Ewa Borek
Jaki POZ dla pacjentów?
Opublikowano 10 lutego 2017 08:16
Fot. Tomasz Kobosz
Lekarz POZ ostatnim a nie pierwszym ogniwem kontaktu?