W ekonomii niewiele się zmieniło od czasów średniowiecza. Wciąż władza łupi obywateli jak tylko może, a oni niezbyt wiele mają do gadania, choć wydaje im się że mają. Szeryfa z Nottingham zastępuje minister finansów, poborcę - urzędnik, wszystkiemu przygląda sie opat (też łupi ze swojej strony - on akurat jest nie do zastąpienia od wieków). I wszystko jest właściwie na swoim miejscu, bo to jest status quo, które wynika po prostu z ludzkiej natury.
Problem zaczyna się wtedy, gdy pojawia się Robin Hood. Ten to dopiero potrafi wprowadzić burdel! Niestety nie wywołuje istotnej zmiany jakościowej w systemie grabieży. Wciąż mamy do czynienia z łupieniem obywateli - tylko tym razem bogatych. To ci dopiero różnica!
To się nazywa SOCJALIZM i jest wynaturzeniem, takim samym jak wiele innych, niestety - nie karalnym. A szkoda, bo zawsze krzywda wyrządzana współobywatelom powinna podlegać karze.
Socjalista swoją wizję społeczeństwa opiera na podziale obywateli na dobrych i złych. Dobrym jest obywatel biedny - jego należy łupić, czemu nie, ale przede wszystkim należy mu obiecywać. Obywatel ten ma prawo otrzymywać "za darmo". Doskonałym przykładem jest tutaj Służba Zdrowia. Obywatel najpierw jest łupiony, bo zabiera mu się znaczną część uczciwie wypracowanego przez niego dochodu, a potem "za darmo" oferuje mu się Służbę Zdrowia - finansowaną z tego co złupione.
Nie w samym łupieniu jednak tkwi problem, wszak, jak stwierdziliśmy powyżej, od zamierzchłych czasów nikt nic mądrzejszego nie wymyślił. Dziwne tylko, że w Lesie Sherwood nie pojawia się w tym momencie Roztropny Mędrzec, który stwierdza: "Ludu pracujący miast i wsi - oto ja, Roztropny Mędrzec, zajmę się w tej chwili tym, żeby złupione dobra zagospodarować jak najlepiej - mniej ucztowania na dworze, mniej inkaustu dla poborców, tańsze zbroje dla rycerstwa - słowem - będę tak zarządzał, że zmniejszę niegospodarność, biurokrację, wprowadzę wydajne i przyjazne procedury. Po prostu redystrybuuję ściągniete od was, drodzy obywatele, łupy w taki sposób, aby jak największa korzyść dla was z tego powstała i jak największa część wróciła do was w formie wszelkiego dobra - zdrowia, edukacji, infrastruktury - wszystkiego z czego korzystacie.
Niestety - zamiast Roztropnego Mędrca pojawia się Robin Hood. Ten ma dopiero pomysł! Drodzy obywatele, ludkowie biedni! Chcecie dóbr więcej do użytku waszego? Zdrowia, edukacji infrastruktury? Ależ proszę bardzo - zaraz wam to zapewnię - złupię tylko innych obywateli, tych bogatych. Potem część łupu wam oddam a część przepieprzę na różne głupoty, bo ja przecież jestem bandytą a nie mędrcem, więc jestem od łupienia a nie od myślenia.
No cóż, właściwie z moralnego punktu widzenia Robin to spoko koleś. Zabiera bogatym, rozdaje biednym - swój chłop. Przez szacunek dla Ciebie, Drogi Czytelniku nie napiszę jednak gdzie bogini Ekonomia ma moralny punkt widzenia i samego Mr Hooda. Na skutek jego działań bogaci i zaradni ubożeją, no bo jaki jest sens harowania jak wół i bogacenia się, skoro zaraz pojawi się Robin Hood i złupi nas do cna. W efekcie tego zadowoleni nie są też biedni - po co się nadwyrężać w pracy, skoro zaraz pojawi się Robin Hood i znowu coś rozda. Domagajmy się zamiast pracować - lepszy efekt.
Syndrom Francuskiego Rolnika - dostaję kasę nie za to, że coś produkuję, tylko za to, że jestem Francuskim Rolnikiem. To się nie może dobrze skończyć.
I tak wciąż, my Europejczycy (nie tylko Polacy) wybieramy kolejnych specjalistów od wydawania i rozdawania, czyli innymi słowy "koniecznego zwiększania wydatków na...". W miejsce trzech kropek na tym portalu wpiszemy Służbę Zdrowia, a na innych portalach co innego.
Niepotrzebne skreślić.
W tym czasie w Azji pracują. I za chwilę poczujemy jak mocno zaboli tyłek przez nich skopany. Oj zaboli!
Ale przecież w Polsce nie musimy zawsze powielać niemądrych, nieekonomicznych wzorców. Możemy sami zbudować coś wartościowego i dobrze poukładanego.
Warunek - trzymać się jak najdalej od Robin Hooda i jego zgrai.
Reasumując - recepta jest jedna:
Obywatelu - chcesz mieć dobrą i tanią Służbę Zdrowia? Głosuj na Mędrców nie na Bandytów!
