Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie

Jazda na gapę

MedExpress Team

Maciej Gajewski

Opublikowano 13 kwietnia 2013 11:52

W poprzednim miesiącu pisałem o chorobach rzadkich, zwracając uwagę na pozytywne działania w kierunku zaadresowania kluczowych problemów pacjentów cierpiących na te schorzenia w Polsce. Skoro minister zdrowia ogłosił mapę drogową dla działań w tym kierunku, wydawało się, że teraz będzie tylko lepiej.

W poprzednim miesiącu pisałem o chorobach rzadkich, zwracając uwagę na pozytywne działania w kierunku zaadresowania kluczowych problemów pacjentów cierpiących na te schorzenia w Polsce. Skoro minister zdrowia ogłosił mapę drogową dla działań w tym kierunku, wydawało się, że teraz będzie tylko lepiej. Pamiętajmy, że chodzi tu o pacjentów, najczęściej dzieci, których leczenie jest absolutnie poza zasięgiem finansowym jakiejkolwiek prywatnej osoby i dlatego jedyną nadzieją na życie jest zapewnienie pełnej opieki przez państwo. Choroby rzadkie dotykają bardzo niewielkich populacji, od 5 do 20 pacjentów w Polsce, w zależności od rodzaju schorzenia.

Miesiąc minął od ogłoszenia planu przez ministra zdrowia i w międzyczasie oczywiście znalazły się sprawy bardziej pilne, takie jak ogłoszenie zamiaru finansowania procedur in vitro od lipca 2013 czy zapowiedź konkretnych planów zmian w NFZ. Było więc o czym mówić i pisać, a i media ochoczo zajęły się nowymi tematami. Nikt już chyba nie pamiętał, że minister ogłosił plan dla chorób rzadkich, a właściwie zamiar stworzenia takowego.

W tym samym czasie, dzięki wielkiej determinacji rodziców kilkorga dzieci cierpiących na choroby rzadkie, pojawiły się w przestrzeni publicznej informacje świadczące o braku jakiejkolwiek chęci do zapewnienia przez państwo polskie odpowiedniego leczenia tym, którzy go bardzo potrzebują. Informacje o podejmowanych decyzjach przez organy administracyjne, które odbierają nadzieję na w miarę normalne życie ciężko chorym dzieciom. W tle oczywiście wyświechtany argument finansowy, który nie pozwala cywilizowanemu, rozwiniętemu państwu zapewnić godności garstce swoich najmłodszych obywateli.

Tak się jakoś dzieje w naszym kraju, że lubujemy się w przejazdach „na gapę”, a już szczególnie jest to widoczne na najwyższym poziomie decyzyjnym ochrony zdrowia. Co jakiś czas potrzeba wizerunkowego działania sprawia, że społeczeństwo dowiaduje się o kolejnych dobrych wiadomościach dla pacjenta i naturalnie życzliwiej od razu patrzy na „włodarzy systemu”. I tylko ci, których dana sprawa bezpośrednio dotyczy, wiedzą, że to, co ogłaszane publicznie, najczęściej bardzo rozczarowuje w rzeczywistości.

Jednym z bardziej jaskrawych przykładów takiego działania jest kwestia dostępności do nowoczesnego leczenia dla polskich pacjentów. Od lat Ministerstwo Zdrowia prowadzi konsekwentną politykę w sprawie finansowania nowych leków, którą można porównać do „jazdy na gapę” właśnie. Założenie jest mniej więcej takie: my oczywiście będziemy refundować nowy lek X, o ile będzie on zaoferowany w cenie leku Z, który jest na rynku od ponad 20 lat. Oznacza to, że Ministerstwo Zdrowia chętnie skorzysta z najnowszej technologii, ale chce zapłacić za nią tyle, co za znane od dawna i dzisiaj już przestarzałe rozwiązanie.

Z jakiegoś nieznanego powodu decydenci w Polsce nie chcą partycypować w systemie, który funkcjonuje w krajach rozwiniętych i dzięki któremu pacjenci mogą korzystać z coraz to nowocześniejszych terapii. System ten opiera się z jednej strony na inwestycjach podejmowanych przez sektor prywatny w celu stworzenia nowych, lepszych opcji terapeutycznych, a z drugiej na zobowiązaniu sektora publicznego (jako płatnika w sektorze zdrowotnym) do korzystania z tych innowacji, które spełniają odpowiednie wymogi bezpieczeństwa, skuteczności i opłacalności.

Od wielu lat Polska nie partycypuje w tak określonym systemie i jedzie na gapę. Większości nowoczesnych technologii nie refunduje się w ogóle, a nieliczne z nowych leków dostępne są dla bardzo wąskich grup pacjentów spełniających restrykcyjne kryteria, przez co ich użycie w porównaniu z innymi krajami jest dramatycznie niskie.

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.

Zobacz także

Msolecka
Felieton Małgorzata Solecka

Czy czeka nas kryzys? Kryzys już tu jest

24 września 2024
Dr n. med. Marek Derkacz
Dr n. med. Marek Derkacz

rT3 – cichy sabotażysta twojego metabolizmu

23 września 2024
Msolecka
Felieton Małgorzata Solecka

Zakupy covidowe. Coś tu pachnie

27 lutego 2024
Msolecka
Felieton Małgorzata Solecka

Narodowe polowanie na szczepienia

18 grudnia 2023
Leszek Borkowski
Leszek Borkowski

Depisyzacja systemu administracji państwowej

18 października 2023
Msolecka
Felieton Małgorzata Solecka

Idzie nowe… po staremu

18 października 2023
27.11.2012 WARSZAWA , PROFESOR WIESLAW JEDRZEJCZAK W NOWYM ODDZIALE TRANSPLANTACJI SZPIKU W SZPITALU PRZY BANACHA .FOT. ADAM STEPIEN / AGENCJA GAZETA
Prof. Wiesław W. Jędrzejczak

Felczer 2.0

8 września 2023