W nowelizacji kk. art. 155, otrzymuje brzmienie: „Kto nieumyślnie powoduje śmierć człowieka, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10”.
Jest to przepis najczęściej używany do oskarżania personelu medycznego w sprawie błędów medycznych kończących się śmiercią pacjenta. Dotychczasowe przepisy przewidywały kary od 3 miesięcy do 5 lat. Sądy mogły zasądzać karę w zawieszeniu i tak najczęściej orzekano. Zazwyczaj po nich następowały pozwy cywilne o odszkodowanie.
Po nowelizacji sąd będzie musiał orzec karę bezwzględnego więzienia, ponieważ zawieszenie możliwe jest tylko dla kar do jednego roku (art. 69 kk).
Źródło: https://www.prawo.pl/zdrowie/za-blad-medyczny-lekarz-pojdzie-do-wiezienia-skutek-zmian,422723.html
Odpowiedzialność zawodowato bardzo poważny i niezwykle ważny temat w każdej branży. O ile ( nie ujmując absolutnie innym zawodom odpowiedzialności ) bankier pomyli się w liczeniu pieniędzy, ogrodnik pomyli nazwę krzewu, a listonosz nie dostarczy listu, tak pomyłka w ochronie zdrowia może się zakończyć olbrzymią tragedią skutkująca kalectwem, a w najgorszym przypadku śmiercią człowieka.
Każdy zawód medyczny, w tym pielęgniarstwo, czy położnictwo posiadają przepisy regulujące odpowiedzialność zawodową. Dla pielęgniarek i położnych jest to Ustawa o samorządzie pielęgniarki i położnej z dn. 1.07.2011 rozdział VI – odpowiedzialność zawodowa , która stanowi że pielęgniarka i położona podlega odpowiedzialności : karnej, cywilnej, pracowniczej oraz zawodowej.
Kolejnym dokumentem wiążącym dla w/w grupy jest również Kodeks etyki zawodowej oraz Ustawa z dn. 15.07.2011 o zawodach pielęgniarki i położnej.
Każde działanie na rzecz pacjenta, włączając w to również relacje powinno być oparte na przepisach zawartych w ustawach oraz kodeksie. Tylko wypełnianie tych przepisów daje nam pełną ochronę przed popełnieniem błędów.
Niesienie pomocy osobie cierpiącej, chorej wymaga precyzji, umiejętności, empatii. Niejednokrotnie w celu poinformowania lekarza o zmianie stanu zdrowia pacjenta poprzez rozmowę telefoniczną, czy też zgłaszając osobiście, słyszymy : „ proszę podać, ja wpiszę”. Co zrobić? Co z zaufaniem?
Otóż odpowiedź jest bardzo prosta.
Ze względów bezpieczeństwa pacjenta, ale również własnego, możemy podać lek, czy wykonać działania jedynie wówczas, gdy zlecenie lekarskie jest zapisane w dokumentacji medycznej, a jedynym odstępstwem jest stan zagrożenia życia. W tym jedynym przypadku wpisanie podania leków, czy podjętych działań może być uzupełnione po zakończeniu akcji ratowania życia ( art. 15 ust. 1, 2 Ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej).
O dobre relacje w zespole terapeutycznym należy zawsze dbać, jednak w pracy zawodowej o tak wysokiej odpowiedzialności, liczy się przestrzeganie procedur i zapisów ustawowych w celu ochrony prawnej każdego z nas. Na salach sądowych często zapominamy o przyjaźniach broniąc siebie…
Zaostrzenie zapisów w Kodeksie karnym dotyczących karania za błędy medyczne, które są już i tak bardzo rygorystyczne, sprawi olbrzymie utrudnienia w podejmowaniu działań ratujących życie człowieka.
Czy podjęcie ekstremalnych działań, co prawda zgodnych z naszymi kompetencjami i umiejętnościami lecz skrajnie trudnych, obarczonych dużym ryzykiem niepowodzenia będzie działała motywująco dla lekarza/ pielęgniarki/ położnej?
Czy strach przed możliwymi konsekwencjami nie będzie paraliżował działań?
Odpowiedź wydaje się jednoznaczna: to co ma być dobre teoretycznie dla pacjenta może okazać się jego końcem.
Bezpieczeństwo personelu na pierwszym miejscu: „więc jeśli nie jestem pewien czy podołam nie podejmę działań”.
Poprzez tak ostre sankcje za błędy medyczne, często wynikające z błędów systemowych, a nie wynikające z niewiedzy, czy braku umiejętności pracownika medycznego można stracić dorobek całego życia.
Skutkiem wprowadzenia takich zapisów może być gwałtowny spadek zainteresowania studiami medycznymi, zarówno w profilu lekarskim, jak i pielęgniarskim oraz w innych zawodach medycznych oraz zachowawcze i asekuracyjne podejście do terapii pacjentów.
A my, już pracujący ? Ryzykować, czy… wyjechać ?