Apeluję o pilne podanie do publicznej wiadomości przez Narodowy Instytut Zdrowia publicznego- PZH lub Narodowy Instytut Leków / Zakład Mikrobiologii / lub odpowiedzialnego konsultanta krajowego warunków eksterminacji wirusa Sars-CoV-2 w:
- materiale biologicznym;
- maseczka zalecanych do prasowania;
- ubraniach w których pracuje się w szpitalach, sklepach spożywczych, poczcie. policji, wojsku, transporcie
- itd., itd.
Społeczeństwu trzeba podać temperatury oraz czas ich stosowania abyśmy byli bezpieczni. Tego typu badania mogą przeprowadzić pracownie wirusologiczne.
Społeczeństwo interesuje także jakie środki dezynfekcyjne niszczą koronawirusa. Ważne jest podanie stężeń, rodzaju podłoża, czas dezynfekcji. Mnogość płynów do dezynfekcji oraz ich „miałkość” letalna w stosunku do Sars-CoV-2 wymusza kontrolę ich rzeczywistej efektywności. Patrząc na dolewanie wody na oko do środków biobójczych stosowanych do dezynfekcji w sklepach wielkopowierzchniowych przeraża mnie ta czynność tak samo jak brak jasnych reguł segregacji pacjentów.
Dzisiaj zbyt pochopnie oskarżamy organizmy ludzkie kaszlące, kichające, gorączkujące o roznoszenie wyłącznie Sars -Cov-2. Czasami sami zapychamy wrota służby zdrowia.
Gdzie są systemy wymiany ludzi walczących z koronawirusem? W czasie wojny wycofuje się oddziały z pierwszej linii frontu na odpoczynek i regeneracje psychiczną. Gdzie są teoretycy funkcjonowania służby zdrowia aktywni na różnych konferencjach z doświadczeniem praktycznym sprowadzonym wyłącznie do stosowania płynu na odciski?
Mam nadzieję, że wyjdziemy z pandemii bogatsi i mądrzejsi.