Wszystko wskazuje na to, że na lepszą opiekę zdrowotna nie mamy co szybko liczyć. To co możemy jako obywatele, to dbać o swoje zdrowie póki jesteśmy zdrowi i szybko nabierać umiejętności samodzielnego rozwiązywania banalnych problemów zdrowotnych. Jak najdłużej wytrwać w zdrowiu i powstrzymać się od chorób i kontaktów z opieką zdrowotną, to brzmi jak pragmatyczny cel każdego obywatela wobec bezradności wpłynięcia na poprawę jakości opieki zdrowotnej. Już dziś połowa z nas radzi sobie z prostymi problemami typu przeziębienie, ból głowy czy katar bez pomocy lekarza, za to z pomocą farmaceuty. I 90% z nas jest zadowolonych z efektów takiego samoleczenia. Żeby rozwijać własne kompetencje zdrowotne musimy mieć dostęp do dwu narzędzi – do informacji i do leków. Leki nabywane w aptece, gdzie za ladą stoi farmaceuta i doradzi jak je bezpiecznie i odpowiedzialnie zażywać to optymalna okoliczność. Często jednak musimy kupić leki poza apteką – w sklepie, drogerii, na stacji benzynowej. I to dobrze, bo mamy je pod ręką, gdy apteka jest zamknięta albo jest daleko. Ale źle, bo nie ma tam fachowego personelu, który doradzi, jak z tych leków odpowiedzialnie korzystać. Dlatego sprzedaż pozaapteczna powinna być dla pacjentów dostępna, ale pod warunkiem stworzenia im solidnego dostępu do wiedzy. W dzisiejszych czasach to nie jest problem, wystarczy całodobowa infolinia farmaceutyczna albo dobry, rzetelny, autoryzowany portal wiedzy o leczeniu i samoleczeniu z czatem i możliwością uzyskania porady w czasie rzeczywistym online. Tak więc dostęp do leków poza apteką tak, ale za cenę dostępu do informacji dla pacjentów, jak je odpowiedzialnie stosować. A docelowym marzeniem pacjenta pozostaje to, żeby lek jak pizza mógł dotrzeć na telefon do domu lub do pracy – ale przy tym rozwiązaniu jeszcze się nie upieramy choć już pytamy – właściwie dlaczego by nie?
Ewa Borek
Lek jak pizza na telefon?
Opublikowano 17 stycznia 2017 08:17
Fot. Tomasz Kobosz
Sprzedaż pozaapteczna powinna być dla pacjentów dostępna, ale pod warunkiem stworzenia im solidnego dostępu do wiedzy.