W mediach przetaczają się informacje o fali protestów środowiska pielęgniarskiego. Od kilku miesięcy w różny sposób pielęgniarki manifestują swoje niezadowolenie.
Pakiet ustaw i rozporządzeń, które miały poprawić organizację pracy i podnieść wynagrodzenia zostały tak przedstawione, że społeczeństwo otrzymało przekaz o największych podwyżkach dla pielęgniarek od lat, a pielęgniarki mogą jedynie pokazywać paski z wypłat i załamywać ręce, bo te kilkadziesiąt złotych przy ciągłym wzroście kosztów życia, jest niewielką pociechą.
Ustawa wprowadzająca minimalne normy obsad pielęgniarskich na oddziałach jest zagrożona z powodu buntu dyrektorów placówek.
Ustawa o najniższym wynagrodzeniu wprowadziła podziały między pielęgniarkami, które wpłyną bardzo negatywnie na atmosferę w pracy. Różnice płacowe między grupami pielęgniarek, zależne od posiadanego wykształcenia, są zbyt duże, zwłaszcza, że wykonują bardzo często te same obowiązki. Również zapis w ustawie „wymagane na stanowisku” pozostawia pole do nadużyć ze strony kadry kierowniczej.
Dyskutujemy i komentujemy to wszystko bardzo energicznie, ale wyłącznie na forach społecznościowych.
W społeczeństwie pokutuje wizerunek, a raczej stereotyp pielęgniarki leniwej i opychającej się czekoladkami ciągle pijącej kawę, albo pokornie służącej lekarzom. Co gorsze niezmiennie od lat króluje powiedzenie, powtarzane głośno w mediach: „siostro basen”, „siostro kaczkę”, jak i również pielęgniarki „nie znającej się na medycynie”. Pojawia się też seksbomba w fartuszku minii i głębokim dekoltem mająca w głowie jedynie romanse.
Tak pielęgniarki są przedstawiane w wielu serialach masowo oglądanych przez widzów. Pytanie nasuwa się samo: kto konsultuje produkcję tych seriali? Bo chyba nie pielęgniarka...
Gdzie jest nasza wykształcona ,wspaniała kadra uniwersytecka, prowadząca badania naukowe, przygotowująca młodych adeptów do zawodu?
Dlaczego oprócz pism branżowych tak trudno usłyszeć ich zdanie?
Dlaczego na portalach internetowych udzielają się przedstawiciele innych zawodów medycznych, a nasze przedstawicielki jeśli zabierają głos lub wydają oświadczenie, robią to z takim opóźnieniem, że nikt już nie pamięta o co chodzi…?
Czy nie powinno zostać utworzone stanowisko rzecznika pielęgniarek i działu prasowego, który będzie miał zadanie od razu reagować i prostować krzywdzące opinie na temat pielęgniarek przedstawiając jednocześnie punkt widzenia środowiska pielęgniarskiego?
Czy w portalach serwujących porady dotyczących zdrowego stylu życia nie ma miejsca dla świetnie do tego przygotowanych pielęgniarek?
Czy nie powinniśmy dbać o nasz wizerunek przedstawiając go w kulturze masowej?
Pielęgniarstwo to elitarny zawód i osoby, które są uprawnione do używania tego tytułu, powinny zawsze i wszędzie być przede wszystkim pielęgniarkami.
Mowa tu, w szczególności o środowisku politycznym.
W sejmie RP mamy przedstawicielki zawodu i w naszym wspólnym pielęgniarskim interesie powinny ze sobą współpracować.
Na koniec prośba i apel do wszystkich czynnych zawodowo i będących już na emeryturze koleżanek o zabieranie głosu w debatach. Zarówno w kwestiach naszego zawodu, jak i np. w kwestii szczepień. Nie można milczeć, jeśli osoby bez wiedzy i doświadczenia medycznego głoszą nieprawdziwe teorie. Należy edukować młodych rodziców wahających się, czy zaszczepić swoje dziecko. Należy stać na straży godności naszego zawodu.
Stowarzyszenie Pielęgniarki Cyfrowe