Szanowni Państwo,
Stowarzyszenie Pielęgniarki Cyfrowe wsparło akcję #PolskaToChoryKraj, inicjatywę społeczną organizowaną przez Okręgową Izbą Lekarską w Warszawie.
W dobie szybkiego starzenia się społeczeństwa, jak i wzrostu potrzeb na opiekę medyczną wraz z organizatorami akcji, jak i wieloma innymi organizacjami medycznymi i pacjenckimi, zbieramy podpisy pod manifestem do polityków zamieszczonym na stronie internetowej: https://polskatochorykraj.pl/
Dlaczego postawiono tę diagnozę?
Odnosimy wrażenie, że politycy od dekad prześcigając się obietnicami, w rzeczywistości nie chcą podjąć się przeprowadzenia gruntownej reformy publicznej Ochrony Zdrowia.
Kryzys, który już trwa i wciąż się pogłębia, dotyka każdego z nas, medyków niosących pomoc na dyżurach i wszystkich pacjentów, wśród których i my, jako ludzie, także się znajdujemy.
Raport Najwyższej Izby Kontroli oraz raporty niezależnych instytucji potwierdzają stan krytyczny, w którym się znaleźliśmy.
Kolejnym problemem jest pogłębiający się deficyt kadr medycznych, który stanowi duże zagrożenie dla całego sytemu opieki zdrowotnej. Polska jest w ogonie Europy pod względem niedoborów kadry pielęgniarskiej, jak i lekarskiej. Na 1000 pacjentów przypada 5,2 pielęgniarki oraz 2,4 lekarza.
Pamiętajmy, że już w 2012 roku opublikowano wyniki badań projektu RN4CAST i wpływu struktury zatrudnienia personelu i wybranych czynników organizacyjnych szpitala na wskaźnik zgonów pacjentów hospitalizowanych w szpitalach polskich, które potwierdziły tylko wyniki badań z USA.
Udowodniono, iż spadek ilości członków zespołu pielęgniarsko-lekarskiego podczas 24 godzinnego dyżuru, powoduje wzrost śmiertelności pacjentów. Badania własne autorów wykazały, że mała liczba pielęgniarek w szpitalu wiązała się z wysokim wskaźnikiem zgonów.
W przedstawionej przez nich analizie, szpitale, które wykazały niski wskaźnik zgonów, dysponowały większą liczbą pielęgniarek, co może mieć związek z większą dostępnością i zaangażowaniem pielęgniarek w bezpośrednią opiekę nad pacjentem.
Liczne badania potwierdziły, że odpowiedni poziom zatrudnienia personelu medycznego w szpitalu jest konieczny dla zapewnienia opieki zgodnie z wymaganiami pacjentów, poprawy bezpieczeństwa i jakości opieki. Wzrost zatrudnienia pielęgniarek wiąże się z krótszym pobytem chorego w szpitalu, niższym wskaźnikiem zgonów i mniejszą liczbą rejestrowanych zdarzeń niepożądanych. Zwiększenie liczby pielęgniarek zapewniających bezpośrednią opiekę nad pacjentem jest opłacalne ze względu na poprawę wyników leczenia. Może też, potencjalnie sprzyjać zmniejszeniu częstości roszczeń pacjentów i ich konsekwencjom.
Zmniejszenie przeciążenia pracą jest kluczowe w zapobieganiu wypalenia zawodowego oraz porzucania zawodu przez pielęgniarki i położne.
Szanowni Państwo,
to tylko kilka zatrważających statystyk oraz wyników badań, które potwierdzają słuszność ogłoszenia Narodowego Kryzysu Zdrowia.
W manifeście wymieniono postulaty:
„1. Osiągnięcie minimalnych publicznych nakładów na system ochrony zdrowia nie mniejszych niż 6,8 proc. PKB do końca roku 2021 oraz 9 proc. PKB do końca 2030 r.
Każdy dzień zwłoki w finansowaniu systemu poniżej średniej Unii Europejskiej (6,8 proc.) wpędza ochronę zdrowia w coraz większy dług i przyczynia się do zgonów Polaków, których można by uniknąć, osiągając powyższą wartość. Jest to absolutne minimum potrzebne od zaraz. 9 proc. PKB to perspektywa stabilnej starości, spokojnego życia i poczucia bezpieczeństwa. Jest to inwestycja, która jednocześnie sprzyja rozwojowi gospodarczemu naszej Ojczyzny.
2. Utworzenie wspólnego Ministerstwa Zdrowia i Polityki Społecznej już od nadchodzącej kadencji parlamentu.
- Wskutek niewydolnego systemu ochrony zdrowia (słabości Ministerstwa Zdrowia) członkowie naszych rodzin zmuszeni są do pobierania zasiłków i rent (bez świadomości Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej) zamiast pracować i prowadzić aktywny tryb życia. Jeden minister to szersze spojrzenie, brak marnotrawstwa i spójne decyzje - zwracają uwagę autorzy manifestu.
3. Podjęcie natychmiastowych działań prowadzących do osiągnięcia średnich wskaźników długości i jakości życia oraz wyleczalności z powodu chorób nowotworowych i sercowo-naczyniowych co najmniej na poziomie średniej Unii Europejskiej, nie później niż do 2024 roku.
Poprawa oznacza osiągnięcie do 2024 r. wskaźników na poziomie co najmniej średniej europejskiej w sferze długości i jakości życia oraz wyleczalności osób cierpiących na choroby nowotworowe i sercowo-naczyniowe.
4. Wprowadzenie maksymalnego czasu oczekiwania na pomoc lekarską lub badanie medyczne, określonego przez naukowców i lekarzy zajmujących się konkretnym zagadnieniem zdrowotnym.
Jesteśmy świadomi, że kolejki nie znikną całkowicie. Jednak w sytuacji gdy zamiast lekarzy, leczenia lub badań to kolejka decyduje o czyjejś sprawności, zdrowiu lub życiu, boimy się o siebie i przyszłość naszych dzieci. Stop kolejkom, w których umieramy!
5. Zabezpieczenie miejsc opieki długoterminowej i geriatrii poprzez osiągnięcie średnich wskaźników Unii Europejskiej do 2024 r.
Już niedługo co trzecia osoba w Polsce będzie w wieku emerytalnym. Nasi rodzice i dziadkowie, ale również nasze dzieci, rodzeństwo lub partnerzy życiowi potrzebują opieki, kiedy cierpią na choroby przewlekłe, pomocy, gdy są niesamodzielni i wsparcia, kiedy odchodzą. Obecnie każdy pozostaje sam, w przeraźliwej ciszy i zagubieniu. Dajmy sobie szansę na godną starość i chorowanie.
6. Znacznie wyższy standard profilaktyki dziecięcej.
Nie osiągniemy go bez wsparcia państwa, które - jak twierdzą autorzy manifestu - dziś całkowicie marginalizuje profilaktykę. Na początek chodzi o trzy wskaźniki – odsetek dzieci z próchnicą, skrzywieniem kręgosłupa oraz otyłością – w manifeście jako efekt działań polityków wskazano to, by osiągnęły do 2024 r. normy Światowej Organizacji Zdrowia i UE. - Dziś leczymy zbyt wiele chorób, którym można było zapobiec - czytamy w manifeście.”
Z uwagi na szczytne intencje, w imieniu Stowarzyszenia Pielęgniarki Cyfrowe proszę o wsparcie manifestu swoim podpisem.
Czy Polskę stać na marnowanie kompetencji i potencjału Pielęgniarek i Położnych?
Z poważaniem
Katarzyna Kowalska
Prezes SPC