Subskrybuj
Logo małe
Szukaj
Ewa Borek

Porada dietetyczna: Komu potrzebne rady takiej Rady?

MedExpress Team

Ewa Borek

Opublikowano 8 czerwca 2018 10:10

Porada dietetyczna: Komu potrzebne rady takiej Rady? - Obrazek nagłówka
Fot. Tomasz Kobosz
Rada Przejrzystości AOTMiT pochyliła się ostatnio nad poradą dietetyczną dla kobiet w ciąży i rodziców dzieci do 5. roku życia.

Wniosek o udostępnienie porad dietetycznych na NFZ złożyło 6. konsultantów krajowych. Do ministra zdrowia apelowali rodzice, którzy podpisali petycję w tej sprawie (10.000 podpisów) oraz środowiska lekarzy, pielęgniarek, dietetyków i ekspertów. Wszystko dlatego, że wyniki badań i obserwacji wskazują, że rodzice nie wiedzą jak zdrowo odżywiać swoje dzieci.

Kobiety w ciąży powszechnie stosują diety eliminacyjne. Rodzice podają niemowlętom zbyt wiele posiłków, za słodkich, za słonych i zawierających niezdrowe produkty i dania ze wspólnego stołu. Edukacją żywieniową rodziców zajmują się lekarze, którzy sami narzekają, że często z braku czasu i przeciążenia udzielają 30 sekundowych porad dietetycznych – proszę zdrowo się odżywiać a co to znaczy zdrowo to znajdzie pani w Internecie. Efekt jest taki, że co 3. polskie dziecko idące do szkoły ma nadmiar masy ciała. Dzieje się tak gdyż m.in. 88% dzieci po 1. roku życia otrzymuje za mało warzyw w codziennej diecie, a 75% dzieci po 1. roku życia spożywa nadmierną ilość cukru. Otyłość dzieci to prawdziwa epidemia i największy problem zdrowia publicznego. Instytucje międzynarodowe m.in. WHO zalecają podejmowanie intensywnych działań mających zapobiec narastaniu problemu. Jednym z zaleceń jest wczesne poradnictwo dietetyczne dla kobiet w ciąży i rodziców małych dzieci, zanim utrwalą się złe nawyki.

Gremia wnioskujące o dostęp do porad dietetycznych dla dwóch wąskich grup policzyły, że koszt tych porad wyniesie dla populacji kobiet w ciąży i rodziców dzieci z jednego rocznika około 25 mln zł. To koszt niewielki w porównaniu z kosztami leczenia powikłań otyłości takimi jak choroby układu krążenia czy nowotwory. Dziura w koszyku świadczeń wydawała się oczywista i łatwa do załatania, mająca duże poparcie społeczne wszystkich środowisk medycznych i rodziców. Nic podobnego.

Rada Przejrzystości AOTMiT uznała tę poradę za zbędą w koszyku świadczeń. Nie należy dopuszczać świadczenia realizowanego przez dietetyków w sytuacji gdy skuteczność takiego świadczenia jest niejasna a obecnie takich porad udzielają pediatrzy. Skuteczność interwencji w postaci porady jest bardzo zależna od czynników kulturowych w poszczególnych społeczeństwach. Z tych względów wyniki badań skuteczności wykonane w innych społeczeństwach muszą być traktowane jako niepewne w odniesieniu do warunków polskich. Brak dostatecznych danych na ile porady udzielane przez dietetyczki zmieniają postawy behawioralne pacjentów oraz na ile są one trwałe. Obecnie porady udzielają pediatrzy. Przyjęcie świadczenia oznaczałoby zwiększenie wydatków płatnika publicznego.

Jakich jeszcze dowodów oczekuje Rada AOTMiT? Co trzecie polskie dziecko idące do szkoły ma nadmiar masy ciała. Obecny system jest pozbawiony skuteczności. Troska agencji o wydatki publiczne na profilaktykę brzmi niebezpiecznie w zestawieniu z pozytywnymi rekomendacjami agencji dla operacji bariatrycznych, które dla tej samej populacji kosztowały będą nie 25 mln, ale przeszło 1 mld zł. Nie napotkały na barierę w Radzie inne procedury medycyny interwencyjnej „o udowodnionej skuteczności”, jak leczenie inwazyjne zawałów serca czy udarów. W czasach kiedy dowody naukowe wskazują, że intensywnym leczeniem dietetycznym zastosowanym u pacjentów z cukrzycą typu 2 można cofnąć potrzebę stosowania leków doustnych i uzyskać remisję cukrzycy, mówienie o braku skuteczności „porad udzielanych przez dietetyczki” jest co najmniej nieporozumieniem i narażaniem się na śmieszność.

Ten prosty przykład dobrze ilustruje inne o wiele poważniejsze problemy funkcjonowania instytucji, która w założeniu miała stać na straży oszczędności w wydatkach publicznych na zdrowie. Po pierwsze uzmysławia nam, że w AOTMiT nie istnieją mechanizmy, które informują agencję o potrzebach społecznych. Wynika to z tego, że nie ma reprezentacji strony społecznej w ciałach decyzyjnych AOTMiT – Radzie Przejrzystości i Radzie Taryfikacji. Reprezentację strony społecznej stanowią tam urzędnicy Biura Praw Pacjenta, którzy nie są wystarczającym źródłem wiedzy o potrzebach społecznych. Po drugie, AOTMiT nie ma możliwości działania z urzędu w celu uzupełnienia licznych oczywistych luk w koszyku świadczeń gwarantowanych, a jedynie działa na wniosek. Te luki to poza poradą dietetyczną porady laktacyjne, poradnictwo psychologiczne czy choćby opieka farmaceutyczna. To wszystko świadczenia z obszaru profilaktyki. Strona społeczna napotyka na wysoką barierę w składaniu wniosków do AOTMiT. Koszty finansowe wniosku są tak wysokie, że wniosków składanych przez stronę społeczną praktycznie nie ma. Trudno więc liczyć, że wnioski podobne do tego dotyczącego porady dietetycznej pojawią się w AOTMiT same. Koszyk świadczeń jest więc skazany na trwałe luki w obszarze profilaktyki.

AOTMiT nie ma mechanizmów różnicowania oceny w stosunku do podmiotu odpowiedzialnego – te same mechanizmy są stosowane w odniesieniu do wniosków społecznych jak ten dotyczący porad dietetycznych i składanych przez biznes. AOTMiT nie ma także mechanizmów różnicowania oceny pod względem rodzaju świadczenia - te same dotyczą drogich interwencji z obszaru medycyny interwencyjnej i tanich z obszaru profilaktyki. Wszystko to sprawia, że działając mechanicznie i na wniosek AOTMiT koncentruje się na rozpatrywaniu głównie wniosków wysokokosztowych terapii lekowych lub nielekowych składanych przez biznes z obszaru medycyny interwencyjnej. Mamy więc sprytny mechanizm, w którym agencja rozpatruje głównie kosztowne procedury lekowe i nielekowe, wskazując na zasadność włączania do koszyka kolejnych drogich procedur z obszaru medycyny interwencyjnej. Instytucja która miała wspierać równowagę wydatków publicznych na zdrowie w zasadzie nie daje szans profilaktyce, jak dowodzi przykład porad dietetycznych sprzed kilku dni.

Trudno będzie z taką agencją u boku ministrowi zdrowia dokonać transformacji systemowej, by wprowadzić polski system ochrony zdrowia w nową epokę profilaktyki, edukacji i odpowiedzialności pacjentów za swoje zdrowie. Obecny model funkcjonowania agencji wobec zachodzącej transformacji systemów opieki zdrowotnej wymaga pilnej ewaluacji w celu wyznaczenia tej instytucji publicznej nowych prospołecznych i propublicznych ram działania.

A porada dietetyczna – cóż pozostaje liczyć na rozsądek prezesa AOTMiT bądź ministra zdrowia, który nie posłucha takiej rady swojej Rady.

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie o pracę za darmo

Lub znajdź wyjątkowe miejsce pracy!

Zobacz także

Dr n. med. Marek Derkacz
Dr n. med. Marek Derkacz, MBA

Dihydrotestosteron (DHT) – nasz najsilniejszy androgen

8 października 2024
Dr n. med. Marek Derkacz
Dr n. med. Marek Derkacz

Co oznacza podwyższony poziom DHEA-S?

1 października 2024
Msolecka
Felieton Małgorzata Solecka

Minister zdrowia pieniędzy szuka w pustej kieszeni

30 września 2024
27.11.2012 WARSZAWA , PROFESOR WIESLAW JEDRZEJCZAK W NOWYM ODDZIALE TRANSPLANTACJI SZPIKU W SZPITALU PRZY BANACHA .FOT. ADAM STEPIEN / AGENCJA GAZETA
Prof. Wiesław W. Jędrzejczak

Audrey Evans, M.D.

8 sierpnia 2024
Msolecka
Felieton Małgorzata Solecka

Szczepienia: chciałoby się wielkich rzeczy…

5 lutego 2024
Katarzyna-Czyzewska-nowe2
16 stycznia 2024
Celine_Dion_2012_
Dr n. med. Marek Derkacz

Jak wyleczyć Céline Dion?

27 grudnia 2023