Problem porodu w bólach, ze względu na brak znieczulenia zdaje się powracać jak bumerang. Co do zasady, pacjentka ma prawo do świadczenia gwarantowanego w postaci znieczulenia podawanego jej w trakcie porodu, jednak w praktyce nie zawsze może z tego „przywileju” skorzystać.
Co może budzić zaskoczenie, kwestia przyznania pacjentce znieczulenia zależy nie tylko od okoliczności ekonomicznych, lecz także ideologicznych. Często słychać bowiem głosy, że poród jako naturalny element życia kobiety, powinien odbywać się w naturalnych okolicznościach – w bólu. Takie postępowanie wynika nie tyle z przeciwwskazań zdrowotnych, ale w większości przypadków z osobistego przekonania lekarzy. Są oni zdania, iż podanie kobiecie znieczulenia w czasie porodu może mieć niekorzystny wpływ na dziecko. Niestety zdarza się również, że prośba pacjentki o podanie znieczulenia jest traktowana jako fanaberia.
Do tej pory, podanie pacjentce znieczulenia przy porodzie odbywało się w zasadzie jedynie w teorii. Wkrótce ta sytuacja ulegnie zmianie, a to za sprawą Rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 9 listopada 2015 r. w sprawie standardów postępowania medycznego w łagodzeniu bólu porodowego (Dz. U. z 2015 r. poz. 1997), które wejdzie w życie 31 sierpnia 2016 r.
Głównym założeniem Rozporządzenia jest łatwiejsza dostępność do znieczulenia w czasie porodu. Z Rozporządzenia wynika bowiem, że ból porodowy wymaga leczenia, a więc podania środków znieczulających.
Zmianie ulegną wymogi dotyczące nadzoru anestezjologów nad pacjentkami. Po wejściu w życie Rozporządzenia, anestezjolog w tym samym czasie będzie mógł prowadzić znieczulenie u więcej niż jednej rodzącej pacjentki, jeśli uzna, że to bezpieczne. Według nowych standardów, które zostaną wprowadzone Rozporządzeniem, bezpośrednio po podaniu znieczulenia rodząca będzie musiała znajdować się pod jego nadzorem przynajmniej przez 30 min; następnie powinien oceniać jej stan nie rzadziej niż co 1,5 godz. W międzyczasie nadzór nad przebiegiem znieczulenia u pacjentki będą mogły sprawować pielęgniarki anestezjologiczne i położne anestezjologiczne.
Ponadto, poza regulacją podawania znieczulenia przy porodzie, Rozporządzenie określa także m.in., jakie farmakologiczne i niefarmakologiczne metody łagodzenia bólu porodowego mogą być stosowane podczas porodu, a także wskazuje osoby odpowiedzialne za opiekę nad rodzącą oraz przypadający im zakres obowiązków.
Przykładowo, wśród niefarmakologicznych metod łagodzenia bólu wymieniono ćwiczenia relaksacyjne, masaż relaksacyjny, akupunkturę i akupresurę, a także techniki oddechowe. Natomiast farmakologiczne metody łagodzenia bólu porodowego to: dożylne lub domięśniowe stosowanie opioidów, znieczulenie zewnątrzoponowe, czy tzw. analgezja wziewna (stosowanie gazu, np. rozweselającego).
Z treści Rozporządzenia wynika, iż metody farmakologiczne łagodzenia bólu porodowego będą wdrażane w przypadku stwierdzenia braku skuteczności zastosowania metod niefarmakologicznych lub wystąpienia wskazań medycznych do ich zastosowania. Metody farmakologiczne każdorazowo powinny być poprzedzone badaniem położniczym i przeprowadzoną przez lekarza położnika udokumentowaną oceną natężenia bólu lub identyfikacją wskazań medycznych.
Zastosowanie farmakologicznych metod znieczulenia będzie wymagało pisemnej zgody pacjentki, po uprzednim poinformowaniu jej przez lekarza o przebiegu znieczulenia, jego wpływie na przebieg porodu i płód oraz o możliwych powikłaniach i działaniach niepożądanych.
Jakie skutki przyniesie Rozporządzenie?
Przede wszystkim należy zauważyć, że podmioty lecznicze zostały zobowiązane do opracowania w formie pisemnej trybu postępowania medycznego w zakresie łagodzeniu bólu porodowego. Ważne jest także to, że standard ten musi zostać opracowany przez przedstawicieli:
- lekarzy-anestezjologów,
- lekarzy-położników,
- lekarzy-neonatologów lub lekarzy-pediatrów,
- położnych i pielęgniarek,
- położnych anestezjologicznych,
- pielęgniarek anestezjologicznych,
— i zatwierdzony przez kierownika podmiotu leczniczego, a jeżeli kierownik nie jest lekarzem, przez jego zastępcę do spraw medycznych.
Zgodnie z treścią Rozporządzenia, osobą odpowiedzialną za zapewnienie odpowiedniego personelu do realizacji standardu jest kierownik podmiotu leczniczego, który ma działać „w porozumieniu” z lekarzem kierującym zespołem położniczym oraz lekarzem kierującym zespołem anestezjologii i intensywnej terapii, położną oddziałową oddziału położniczego lub bloku porodowego oraz pielęgniarką oddziałową oddziału anestezjologii i intensywnej terapii lub pielęgniarką oddziałową bloku operacyjnego.
W związku z powyższym, po wejściu w życie Rozporządzenia, trudniej będzie użyć argumentu braku personelu medycznego do wykonania znieczulenia. Rozporządzenie wprowadzi bowiem większy formalizm postępowania z pacjentką. Nie tylko na podmiocie leczniczym będzie spoczywał obowiązek opracowania pisemnych procedur, lecz także przepisy Rozporządzenia dość precyzyjnie wskazują, jak należy postępować z rodzącą i z dzieckiem, również w jaki sposób to postępowanie dokumentować. Dzięki takiemu uregulowaniu, pacjentki będą miały realnie większe szanse na wyegzekwowanie roszczeń z ewentualnych nieprawidłowości powstałych przy porodzie, związanych z brakiem znieczulenia.
Abstrahując od kwestii prawnych, warto też zwrócić uwagę na to, jakie bezpośrednie korzyści odniosą pacjentki z dniem wejścia w życie Rozporządzenia. Z jego treści wynika, iż za każdym razem ma być wdrożony indywidualny schemat postępowania, a także rodząca ma uzyskać wyczerpujące informacje na temat wpływu danej metody na przebieg porodu i dobrostan płodu, a także wystąpienia możliwych powikłań i skutków ubocznych.
W związku z powyższym, biorąc pod uwagę dobro pacjentek, Rozporządzenie nie tylko zwiększy pewność prawa względem rodzących, lecz także bezpieczeństwo ich i dziecka.