Szykuje się kolejna nudna kampania prezydencka – tak jakbyśmy w ogóle nie mieli mediów…. Może cały w tym ambaras, że media nie znają się na wysoce złożonym systemie ochrony zdrowia i dlatego nie zadają politykom ISTOTNYCH pytań?! Wydaje się, że tym razem ochrona zdrowia może po raz pierwszy stać się tematem nr jeden w kampanii parlamentarnej. Problemy są tak nabrzmiałe, że sytuacja jest nie do zniesienia zarówno dla chorych jak i ich rodzin. Zupełnie dysfunkcjonalny system nie jest w stanie zapewnić dostępu do najważniejszych i często zupełnie podstawowych świadczeń zdrowotnych.
Tak czy inaczej kandydatka na Prezydenta RP pani Ogórek tematem nr jeden związanym z ochroną zdrowia, który podnosi w mediach jest dostęp do zapłodnienia in vitro. Coś bąknęła o kolejkach, ale bez żadnych konkretów.
Pan Palikot z kolei stosuje chwytliwe slogany, ale które świadczą, że nie ma bladego pojęcia ani on, ani jego doradcy (o ile z nich korzysta?!) o ochronie zdrowia. System jest dziś obciążony potężnym (sięgającym min. 30 mld zł) deficytem, tzn. do koszyka świadczeń „gwarantowanych” (który takim jest oczywiście tylko z nazwy) wpisano tak dużo świadczeń zdrowotnych, że nie starcza pieniędzy na realizację składanych społeczeństwu obietnic, czyli tzw. „gwarancji” – a to właśnie dlatego ludzie czekają w kolejkach do wysoce skutecznych i opłacalnych świadczeń, to dlatego kwitnie korupcja a korzystanie z przywileju/znajomości, żeby dostać się do lekarza są na porządku dziennym. Dopóki nie zlikwiduje się tego deficytu o konkurencji płatników w ramach koszyka świadczeń gwarantowanych można tylko pomarzyć! Po pierwsze nikt normalny i uczciwy, o ile go do tego nie zmuszono, nie zainwestuje i nie podejmie działalności konkurencyjnej w oparciu o podstawową składkę zdrowotną, której nie wystarcza na sfinansowanie podstawowych potrzeb zdrowotnych. NFZ broni się dziś przed faktycznym bankructwem kolejkami, limitami, przerzucaniem kosztów na chorych i szpitale, nie dlatego, że chce, ale dlatego, że musi – inaczej dawno by się przewrócił! Zaprogramowane bankructwo czekałoby na każdego płatnika, który chciałby rozpocząć realną grę rynkową na tak deficytowym rynku. Najpierw więc trzeba zbilansować system, a dopiero potem myśleć o ew. podziale NFZ i wprowadzeniu konkurencji do niego. Szkoda, ale nie ma też co marzyć o spełnieniu postulatu by pieniądze szły za pacjentem, np. przez wprowadzenie bonu zdrowotnego. Żaden chory nie będzie miał bowiem realnego wyboru świadczeniodawcy dopóty, dopóki wszędzie gdzie pójdzie napotka na kolejki, a świadczeniodawcy (choć mogliby wykonywać nawet o 50-70% więcej świadczeń niż wykonują) są blokowani limitami NFZ, natomiast JGP (jednorodne grupy pacjentów, DRG, diagnosis related groups) to tylko listek figowy a nie rzeczywisty mechanizm finansowania szpitali.
Pan Duda natomiast odsyła do jakiegoś bliżej nieokreślonego gremium, które po wyborach miałoby się stać panaceum na wszelkie bolączki systemu. Co gorsza o poglądach pozostałych kandydatów na sprawy zdrowia w ogóle niewiele można się dowiedzieć.
Nie rozumiem dlaczego dziennikarze nie zadają politykom konkretnych pytań? Ważnych pytań, takich np.:
- Zgodnie z raportem EuroHealth Consumer Index (EHCI), Polska znajduje się na odległym 31 miejscu, a nasza ocena jest od roku 2012 (czyli de facto od czasu objęcia stanowiska przez Min. Arłukowicza) sukcesywnie coraz gorsza – jak zmienić tą sytuację? Jakimi sposobami? W jakim czasie możemy oczekiwać realnych zmian? Co Pani/Pan jako Prezydent RP zrobi by odwrócić negatywny trend?
- Wdrożenie RUMu (Rejestru Usług Medycznych) zostało po raz kolejny odroczone, tym razem do roku 2017. W Macedonii Minister Zdrowia zażądał wprowadzenie RUMu w ciągu roku i od czasu szybkiej realizacji RUMu i Macedonia pnie się jak „rakieta” w górę w rankingu. Czy i co zamierza Pani/Pan zrobić dla szybkiego wdrożenia RUMu w Polsce? (Pytanie do Prezydenta Komorowskiego: dlaczego nie udało się Panu wpłynąć na wdrożenie RUMu w Polsce w ostatniej kadencji?)
- Jak Pani/Pan zamierza zredukować deficyt w systemie ochrony zdrowia? Czy konieczne są cięcia i zmniejszenie zawartości koszyka, czy też koszyk powinien pozostać bez zmian, ale w takim razie gdzie znajdzie Pani/Pan dodatkowe pieniądze na faktyczną realizację dzisiejszych „gwarancji”?
- Czy są potrzebne dodatkowe środki finansowe na opiekę zdrowotną w Polsce? Skąd weźmie Pani/Pan te dodatkowe pieniądze na ochronę zdrowia?
- Średnia wieku lekarzy i pielęgniarek w Polsce dramatycznie rośnie, a medycy wyjeżdżają za granicę – jak widzi Pani/Pan możliwość przeciwdziałania negatywnym trendom, które mogą doprowadzić do tego, że już za kilka lat nie będzie miał kto leczyć coraz starszych i coraz bardziej schorowanych Polaków?
- Społeczeństwo się starzeje – jak zapewnić opiekę zdrowotną na odpowiednim poziomie? Co Pani/Pan sądzi o ubezpieczeniach pielęgnacyjnych? Jakiego typu powinny to być ubezpieczenia: suplementarne czy komplementarne, a może mieszane?
- Jaki jest Pani/Pana stosunek do współpłacenia za świadczenia zdrowotne? Jakie metody współpłacenia Pani/Pan popiera, a jakim Pani/Pan jest przeciwna/y?
- Jaki jest Pani/Pana stosunek do wysokiego w Polsce współpłacenia do leków? Jak poprawić dostępność do leków, w sytuacji gdy o wielu innowacjach Polacy mogą tylko pomarzyć?
- Wiele świadczeń dziś jest wyceniona zbyt wysoko, ale jeszcze więcej jest wyceniona zbyt nisko, z całą pewnością poniżej kosztów ich wykonania – czy sądzi Pani/Pan, że Agencja Taryfikacji przy AOTM to dobry pomysł i czy AOTMiT poradzi sobie z problemem wyceny w najbliższych latach, czyli w ciągu Pani/Pana nadchodzącej być może kadencji?
Apelujmy do dziennikarzy. Niech nie pozwalają kandydatom uciec od naprawdę ważnych tematów i wywinąć się od konkretnych odpowiedzi. Dopóty mamy w Polsce demokrację, dopóki mamy wolne media. Ale czy aby mamy jeszcze wolne media?
Obyśmy zdrowi byli ...