Już dawno nie cieszyłem się tak bardzo ze swojej pomyłki.
Ten fakt wskazuje na ogromne możliwości, jakie daje współpraca nie tylko w sferze badań naukowych.
Firmy Pfizer nie będę przedstawiał, bo to ogromny koncern światowy wytwarzający wiele innowacyjnych leków ratujących życie chorych, którym wcześniej mówiono: „nie ma ratunku”.
Firma BioNTech SE, partner w projekcie szczepionki, jest niemiecką firmą biotechnologiczną zajmującą się immunoterapią w leczeniu raka i innych poważnych chorób. Została założona przez prof. Ugur Sahin będącego aktualnym dyrektorem generalnym BioNTech.
W ramach swojego portfolio przyszłych leków onkologicznych bada terapie oparte na mRNA, innowacyjnych chimerycznych komórkach T receptora antygenu, bispecyficznych immunomodulatorach, przeciwciałach monoklonalnych oraz małych inhibitorach enzymów.
Firma BioNTech współpracuje także z innymi globalnymi graczami rynku farmaceutycznego jak Bayer, Roche, Sanofi.
Mechanizm wykorzystany w szczepionce nie był nigdy wcześniej stosowany w żadnym produkcie leczniczym dopuszczonym do obrotu.
Jest niezwykle innowacyjny.
Polega na wprowadzeniu do komórek człowieka fragmentu informacji genetycznej wirusa mRNA dotyczącej niewielkiej części kodu genetycznego białka kolca/spike/ wirusa.
Koronawirusy należą do wirusów RNA podobnie jak orthomyxoviridae, paramyxoviridae, rabdoviridae, filoviridae, bunyaviridae, picornaviridae, retroviridae, togaviridae, calciviridae, flaviviridae, wirusy gorączki krwotocznej, zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych, zapalenia mózgu.
Zabieg wprowadzenia fragmentu mRNA wirusowego wspiera ludzi w samoprodukcji w ich organizmach przeciwciał do zwalczania wirusa SARS-CoV-2.
Białko kolca wirusowego, umożliwia koronawirusowi przyczepienie się do komórek z odpowiednimi receptorami w płucach, sercu, jelitach, nerkach oraz naczyniach krwionośnych.
Wirus SARS-CoV-2 wiążę się z ludzkimi komórkami przez zewnątrzkomórkową domenę enzymu konwertującego angiotensynę typu 2 (ACE2), obecną na powierzchni komórek nabłonkowych płuc, jelit, nerek, i naczyń krwionośnych, jąder.
Zatem komórki ludzkie przestają być komórkami permisywnymi dla SARS-CoV-2.
Komórka permisywna to komórka pozwalająca na namnożenie się wirusa.
Szczepionka wykazuje ponad 90% efektywności. Jest to super wynik, bo agencje regulacyjne na świecie wstępnie zakładały dopuszczenie do obrotu szczepionek o ponad 50% skuteczności.
Szczepionka podawana jest w dwóch dawkach, w odstępie trzech tygodni, odporność na chorobę pojawia się po 28 dniach od zaaplikowania pierwszej dawki lub licząc jeden tydzień od podania drugiej.
Ta immunizacja organizmu 28-dniowa jest niezwykle podobna do innych szczepionek przeciwwirusowych i przeciwbakteryjnych.
Oznacza to, że nasza odporność przychodzi w czasie i nie oznacza, że zaraz po szczepieniu jesteśmy chronieni.
Rozumienie tego pozwala na krytyczną ocenę informacji antyszczepionkowców, którzy jak dzieci w piaskownicy myślą, że ciasta w domu robi się jak babki z piasku w chwili jego wsypywania do wiaderek.
Do końca 2021 roku firma Pfizer wytworzy 2,3 mln szczepionek co powinno wystarczyć dla 1,15 mln ludzi na całym świecie.
Szczepionka o roboczym symbolu BNT162b2 była badana w trzeciej fazie badań klinicznych na kohorcie liczącej 44 tysiące ludzi dorosłych młodzieży od 16 roku życia, dzieci starszych od 12 roku życia, wszyscy w różnych grupach etnicznych w tym także u pacjentów z niedoborami odporności / HIV, HCV, HBV /. Zaktualizowaną wersję protokołu badania mamy w https://www.pfizer.com/science/coronavirus
Mimo wielkiego tempa prac zachowywano w badaniu szczepionki wysokie standardy jakości i bezpieczeństwa pod nadzorem naukowców z FDA, panelu niezależnych ekspertów z innych agencji regulacyjnych, komisji bioetycznych.
Niecierpliwie czekamy na dopuszczenie do obrotu oraz dostępność w Polsce.
Dr nauk farm Leszek Borkowski