„Związki zawodowe powinny zajmować się sprawami związkowymi, od standardów leczenia jest Ministerstwo Zdrowia krajowi konsultanci i inni eksperci” - miał powiedzieć Jan Bondar. Co na to pielęgniarki?
Jednym z głównych celów działalności Związku jest zabezpieczenie praw pracowniczych: ochrona interesów zdrowotnych oraz warunków bezpieczeństwa i higieny pracy – informuje szefowa Lucyna Dargiewicz – W obliczu zagrożenia wirusem ebola oraz niewystarczających środków bezpieczeństwa (brakiem kombinezonów ochronnych, szkoleń i procedur dotyczących dekontaminacji osób opuszczających pomieszczenie, w którym izolowany jest chory oraz luk w instrukcjach postępowania) Związek musiał zareagować w ten sposób chroniąc pielęgniarki i pielęgniarzy bezpośrednio narażonych na kontakt z chorym na ebolę bądź będącego jego nosicielem.
Wypowiedź p. Bondara, że „Związki zawodowe powinny włączyć się w akcję rozpowszechniania wśród personelu medycznego opracowanych już procedur” jest jak najbardziej słuszna – mówi Przewodnicząca Dargiewicz – pod warunkiem, że te instrukcje będą kompletne i nie będą zagrażały życiu personelu medycznego w przypadku kontaktu z zarażonym ebola. Zarówno personel, jak i pacjenci mają prawo do bezpieczeństwa, niezależnie od tego czy Głównemu Inspektorowi Sanitarnemu się to podoba czy nie.
W gestii Głównego Inspektora Sanitarnego jest zapewnienie bezpieczeństwa epidemiologicznego społeczeństwu niezależnie od nakładu pracy i kosztów z tym związanych. Jest to również konstytucyjny obowiązek państwa w stosunku do obywateli.