Rozmowa z prof. Jakubem Żołnierkiem z Narodowego Instytutu Onkologii.
Prof. Jakub Żołnierek powiedział m.in.:
- Brak nam dostępu do nowoczesnych leków hormonalnych, które do nie dawna były możliwe do zastosowania w opcji refundowanej na etapie oporności na kastrację z rozsiewem.
- Od paru miesięcy możemy stosować je u chorych z opornością na kastrację bez przerzutów, natomiast cały czas dużym problemem jest brak możliwości ich podawania chorym z rakiem prostaty i rozsiewem na wcześniejszych etapach tzw. wrażliwości na kastrację.
- Leki te znacząco wydłużają czas przeżycia.
- W zaawansowanym raku prostaty opcji terapeutycznych jest dużo – od chemioterapii, poprzez leki ukierunkowane molekularnie, aż po hormonoterapię (antyandrogeny, leki hamujące produkcję męskich hormonów płciowych). Dostęp jest cały czas ograniczony do populacji chorych z wrażliwością na kastrację i rozsiewem.
- Nowa postać programu lekowego (wprowadzona w marcu br.) rozszerzyła nasze możliwości tylko w populacji chorych z opornością na kastrację bez przerzutów. To ważny krok, ale to jednak dość wysublimowana i niezbyt liczna populacja (600-800 [nowych] pacjentów rocznie), to pacjenci, którym wcześniej mieliśmy niewiele do zaoferowania.