W czasie debaty "Zdrowie i bezpieczeństwo narodowe" głównym zagadnieniem było finansować ochrony zdrowia w Polsce w sytuacji, kiedy tych środków jest zbyt mało. Jaka jest recepta Ministerstwa Zdrowia?
Po pierwsze środki finansowe na ochronę zdrowia będą rosły. Oczywiście, że wiele osób chciałoby by one rosły szybciej, niż jest to planowane w ustawie, ale pamiętajmy, że nasze społeczeństwo, jak wszystkie inne, musi określić swoje priorytety. My wychodzimy tak naprawdę z bardzo głębokiej zapaści spowodowanej jeszcze w czasach socjalizmu i nie możemy sobie pozwolić jeszcze na takie wydatki jak kraje wysoko rozwinięte, zachodnie, natomiast zdecydowanie musimy te kraje gonić. I wydaje mi się, że mamy kilka rzeczy jeżeli chodzi o finansowanie ochrony zdrowia do uchwycenia jednocześnie. Musimy zadbać o to, by pieniądze nie wyciekały z systemu w sposób nieuprawniony i żeby nawet te skromne środki finansowe, które mamy w tej chwili do dyspozycji, nie były marnowane. Tu rząd podejmuje oczywiście odpowiednie działania. Po pierwsze, IOWISZ – instrument oceny wniosków inwestycyjnych w sektorze zdrowia, który ma zapobiec niewłaściwemu wydatkowaniu środków unijnych i polskich na infrastrukturę, zakup sprzętu itd. I tu myślę, że postawiliśmy w końcu barierę, której do tej pory nie było. Bardzo ważną rzeczą, którą musimy zrobić, to przyjrzenie się taryfom. Niektóre świadczenia w Polsce są wycenione zbyt wysoko, a niektóre zbyt nisko. My musimy te dysproporcje zlikwidować. Natomiast najważniejszą rzeczą jest uszczelnienie koszyka. Proszę zauważyć, że koszyk świadczeń gwarantowanych wygląda dziś jak dziurawe wiadro i dopóki tak będzie, to sugerowałbym byśmy nie zwiększali wydatków na opiekę zdrowotną, dlatego że one po prostu wypłyną, a pacjenci nic z tego nie będą mieć. Tak, jak to się działo w ostatnich, powiedzmy, dziesięciu latach. Musimy pomyśleć o innej stronie – by zwiększyć środki finansowe i wydajność tego, co wydajemy w przyszłości. Na pewno musimy zwiększyć środki finansowe z budżetu państwa bo jednak gospodarka się rozwija, możemy coraz więcej i oczekiwania społeczeństwa są coraz większe. A z drugiej strony mamy negatywne trendy demograficzne i epidemiologiczne, a więc musimy kosztem innych priorytetów, które do tej pory były ważniejsze, przesunąć więcej środków na opiekę zdrowotną. Nie możemy tego zrobić skokowo, zrobimy to sukcesywnie. Natomiast, kolejną rzeczą jest to, że musimy być bardziej innowacyjni, niż byliśmy do tej pory. Polska powinna tak naprawdę zacząć myśleć o ochronie zdrowia, nie tylko jako o koszcie, ale szansie, inwestycji, rozwoju gospodarczym kraju. I tu NCBR i FR środki publiczne, rozwój przemysłu farmaceutycznego, ściągnięcie tego przemysłu do Polski oraz eksport z Polski zarówno leków jak i wyrobów medycznych, lepsze inwestowanie w innowacyjne technologie. To jest kierunek, który musimy przyjąć. I to się już realizuje dzięki m.in. strategii odpowiedzialnego rozwoju.