Subskrybuj
Logo małe
Szukaj

Bezpieczeństwo farmaceutyczne po pandemii i w czasie wojny: perspektywa firmy Sandoz

MedExpress Team

Medexpress

Opublikowano 1 czerwca 2022 13:08

Bezpieczeństwo farmaceutyczne po pandemii i w czasie wojny: perspektywa firmy Sandoz - Obrazek nagłówka
Gościem Medexpressu jest Thomas Weigold, dyrektor generalny firmy Sandoz- jednej z największych w Europie. Rozmawiamy o bezpieczeństwie farmaceutycznym, ruchu pomocowym na rzecz Ukrainy, a także o tym, jak życie - czasem słusznie - weryfikuje także te dziecięce marzenia.

Medexpress: Dzień dobry Państwu. Dzisiaj w Medexpressie mamy wyjątkowego gościa – Thomasa Weigolda, prezesa zarządu firmy Sandoz, który pełni tę funkcję od sierpnia 2020 roku. Będziemy rozmawiać o doświadczeniach pana prezesa, o planach i priorytetach, które znajdują się na liście firmy farmaceutycznej Sandoz. Dodam jeszcze tytułem wstępu, że nasz gość jest także członkiem rady nadzorczej Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego.

Thomas Weigold: Dzień dobry, bardzo mi miło.

Medexpress: Chciałabym zacząć naszą rozmowę od pytania o wojnę w Ukrainie i ruch pomocowy, który wyraźnie się rozwija od 24 lutego. Proszę nam opowiedzieć o działaniach związanych z tym ruchem, w których firma Sandoz bierze udział.


Thomas Weigold: Sytuacja jest rzeczywiście niezwykle trudna. Kiedy zaczęła się inwazja, zorganizowaliśmy się na dwa sposoby. Pierwszy dotyczył pomocy rodzinom. Mamy 500 współpracowników w Ukrainie. Niektórzy z nich zdecydowali się dla bezpieczeństwa zabrać swoje rodziny za granicę. Zorganizowaliśmy dla nich pełne wsparcie, począwszy od licznych wolontariuszy odbierających ludzi z granicy, oferujących im zakwaterowanie, pomagających im urządzić sobie na nowo życie na dłuższy czas w Polsce. A jeśli uchodźcy wojenni mieli krewnych w innych europejskich krajach, wówczas organizowaliśmy sieć kontaktów, żeby zapewnić im możliwość dalszej podróży. Było to dla nas bardzo ważne, ponieważ ludzie i pacjenci liczą się szczególnie w takiej sytuacji.

Drugi obszar działania, w którym możemy być aktywni, ponieważ jesteśmy częścią tej branży, to dostarczanie leków Ukrainie. Wielu tamtejszych pacjentów zaczyna być w rozpaczliwej sytuacji, tracąc dostęp do swoich lekarstw. Zatem pierwszym naszym krokiem jako firmy było ofiarowanie wszystkich leków, jakie mieliśmy w naszym magazynie w Ukrainie Ministerstwu Zdrowia, żeby mogły być od razu wykorzystane. Dodatkowo zorganizowaliśmy sieć logistyczną ze wszystkimi naszymi przedstawicielstwami w Europie w celu ustalenia zapotrzebowania na konkretne leki. Następnie w porozumieniu z Agencją Rezerw Strategicznych w Polsce wytyczyliśmy ścieżki nieodpłatnego przekazywania lekarstw, abyśmy mogli sprowadzić m.in. antybiotyki, środki przeciwbólowe do Polski, gdzie są przekazywane Agencji Rezerw Strategicznych. W dalszej kolejności Agencja w porozumieniu z ukraińskim Ministerstwem Zdrowia prowadziła dystrybucję naszych produktów do różnych części kraju. Dotychczas podarowaliśmy ponad 1,2 miliona opakowań leków o wartości około 25 milionów dolarów amerykańskich, które już wjechały do Ukrainy. Spodziewamy się kolejnych darowizn, w tym z Kanady, skąd niedługo ma dotrzeć duża przesyłka. I to są te dwa sposoby wspierania pacjentów i rodzin w Ukrainie. Jednocześnie staramy się wesprzeć te rodziny, które już przebywają w Polsce.


Medexpress: To bardzo budujące, że jako społeczeństwo jesteśmy zdolni się zorganizować, by pomagać potrzebującym. Skoro już wspomniał Pan o lekach, to przejdźmy do tego tematu. Chciałabym zapytać o bezpieczeństwo farmaceutyczne. Po pierwsze, czy pacjenci są świadomi tego, jak ważny jest obszar? I jak w ogóle należy rozumieć ten temat?


Thomas Weigold: Trzeba podkreślić, że stanęliśmy już przed drugim kryzysem w dość krótkim czasie. Korzyści z posiadania leków w kraju stały się jasne podczas pandemii. Wydaje mi się, że duża część społeczeństwa rozumie, że leki muszą być wytwarzane i dostępne w kraju. Jako firma Sandoz – jeden z największych producentów leków na świecie i zdecydowanie też w Europie – zainwestowaliśmy wiele w produkcję w Polsce. Mamy zakład produkcyjny w Strykowie i drugi w Warszawie. Wytwarzamy leki hurtowo na dużą skalę. Roczna produkcja w Polsce to 9 miliardów tabletek. Dodatkowo kolejne 10 miliardów tabletek pakujemy w Polsce. To poważna inwestycja.
Mamy także trzy zaawansowane laboratoria w Polsce, ponieważ chcemy się upewnić, że jakość leków odpowiada najwyższym normom. Pracuje tu dla nas 1 600 osób.

Pierwszym ważnym elementem jest posiadanie istotnego udziału w produkcji krajowej. Tematem toczącej się dyskusji z Ministerstwem Zdrowia jest znalezienie złotego środka dla stworzenia partnerstwa na rzecz bezpieczeństwa farmaceutycznego. W tej kwestii społeczeństwo powinno wziąć pod uwagę dwa aspekty: należy zidentyfikować podstawowe leki, jakie chcemy mieć dostępne w kraju i zabezpieczyć ich dostępność. Jednak przy populacji 40 milionowej lub nawet większej, uwzględniając rodziny uchodźcze, które przekroczyły granicę, niezbędne są także duże zdolności produkcyjne, aby bezpieczeństwo farmaceutyczne stało się faktem. Dla nas jest to przedmiot trwających dyskusji z ministerstwem, w których uczestniczymy również z ramienia Stowarzyszenia. Konieczne są dwa czynniki: potrzebujemy jasnego określenia preparatów o krytycznym znaczeniu, a do tego w odpowiednich ilościach. Obecnie dyskusja dotyczy tego, jak zdefiniować partnerstwo na rzecz bezpieczeństwa farmaceutycznego, tak by uwzględnić oba te elementy. Krytyczne znaczenie ma udział dużych przedsiębiorstw, które zapewnią odpowiednią wielkość produkcji. Dziś toczą się rozmowy z których wynika, że powinno się albo wytwarzać określony udział procentowy swojego portfolio w Polsce, albo należy mieć określony wolumen produkcji w Polsce, by stać się partnerem w zakresie bezpieczeństwa farmaceutycznego.

Medexpress: Jakie są aktualne wyniki rozmów z ministerstwem?

Thomas Weigold: Dyskusja trwa, a pozytywnym efektem jest to, że ministerstwo zaczyna słuchać innych uczestników systemu ochrony zdrowia. W rozmowach doszliśmy do wniosku, że potrzebni są producenci wytwarzający ponad 100 mln standardowych jednostek w Polsce, co pozwala osiągnąć bezpieczeństwo ilościowe, ale też mniejsi, niszowi gracze, wytwarzający niezbędne leki. Obecnie rozmawiamy, jak te dwa elementy połączyć i jest to pożyteczna dyskusja, ponieważ doprowadzi do podniesienia poziomu bezpieczeństwa farmaceutycznego kraju.

Medexpress: Jak wygląda produkcja firmy Sandoz w Polsce?

Thomas Weigold: Od wielu lat realizujemy poważne inwestycje w produkcję w Polsce. Jak wspomniałem, mamy duży zakład produkcyjny w Strykowie, gdzie prowadzimy produkcję, czyli wytwarzamy tabletki oraz je pakujemy. Oznacza to, że czasami dostajemy tabletki z innych centrów doskonałości w Europie, które następnie pakujemy w blistry w Strykowie lub Warszawie. Jednocześnie zainwestowaliśmy już 900 mln złotych w krajowy potencjał produkcyjny i stale go powiększamy. W tym roku otwieramy kolejną linię pakującą, ponieważ jest to świetne miejsce dla inwestycji. Dla mnie ważne jest też, że w Polsce można produkować nie tylko na rynek krajowy, choć duża część produktów trafia do polskich konsumentów i pacjentów, ale mamy tutaj także europejskie centrum doskonałości i dużo produkujemy dla innych krajów europejskich. Myślę że wspaniałe jest to, że w ten sposób przyczyniamy się także do wzrostu zatrudnienia, a współpracujemy z wieloma firmami, które pomagają nam utrzymać działalność naszych fabryk. Zatem ogólnie jest to cenna inwestycja. Jeszcze jednym aspektem zyskującym coraz bardziej na znaczeniu jest możliwość produkcji w bardziej zrównoważony sposób. W ostatnich latach na przykład ograniczyliśmy zużycie energii elektrycznej o 30% i konsumpcję gazu o 45%. Istnieje wiele inicjatyw po obu stronach, które zmierzają do zrównoważonego gospodarowania energią, co jest rzeczywiście gorącym tematem.

Medexpress: Jak wspomniałam na początku, jest Pan dyrektorem generalnym firmy Sandoz Poland od sierpnia 2020 roku. W ciekawym momencie objął Pan to stanowisko. Mam na myśli czas pandemii. Pańskie doświadczenie w prowadzeniu dużych organizacji jest rzeczywiście ogromne. Przed firmą Sandoz pracował Pan dla firmy Novartis, gdzie zasadniczo przeorientował Pan strategię chińskiego oddziału firmy. Jakie są obecne priorytety firmy Sandoz?

Thomas Weigold: Myślę, że wspaniałe jest to, że mogłem zebrać doświadczenie z tak wielu obszarów zdrowotnych podczas pracy w różnych częściach firmy. Od podstawowej opieki zdrowotnej, przez leczenie kardiologiczne, aż po onkologię. Wracając do polskiego oddziału Sandoz, nasze portfolio jest bardzo szerokie, jesteśmy jedną z największych firm w Europie i także w Polsce. Mamy więc oczywiście zarówno leki generyczne, jak i biorównoważne stosowane we wszystkich tych obszarach. Zatem doświadczenie bardzo mi pomagało zrozumieć, czego potrzeba, żeby dostarczać usługi i elementy edukacyjne związane z produktami sercowo-naczyniowymi, lekami na stwardnienie rozsiane lub onkologicznymi. W Polsce planujemy poszerzyć ofertę firmy, by zwiększyć dostęp do leków, w tym do bardziej innowacyjnych leków biorównoważnymi. W tej chwili jest to istotnym punktem naszej dyskusji, jak możemy zwiększyć ich dostępność. Chcemy wprowadzać więcej produktów, ale wyłącznie wysokiej jakości, co także jest ważnym elementem.

Poza tym chcemy stworzyć sytuację przystępności cenowej dla społeczeństwa, więc dużo rozmawiamy o właściwym poziomie cen. Na przykład, jeśli myślimy o lekach biologicznych, to czasami jest tak, że po wprowadzeniu naszych biorównoważnych leków, oferujemy je po cenie niższej o 50% a nawet 90%, to znaczy że z naszą ofertą będzie się wiązać ogromna obniżka cen.
Ponadto pracujemy teraz w formie otwartego dialogu z ministerstwem nad zapewnieniem lepszej, czy też szerszej dostępności. W ślad za znacznym obniżeniem cen, wydaje mi się, że musi iść poprawa dostępności. Pracujemy nad tym z myślą o przyszłości, a poza tym staramy się zwiększać produkcję w Polsce.

Dodatkowo moją osobistą pasją jest praca z naszym zespołem, dbanie o jego samopoczucie i zapewnianie mu doskonałych warunków pracy w firmie Sandoz. Zawsze znajdzie się coś, co można lepiej dostosować do czasów, w których żyjemy.

Medexpress: Często się zastanawiam skąd takie osoby jak Pan czerpią inspirację do realizacji kolejnych projektów i działań, więc pozwolę sobie zadać Panu pytanie, jak superbohaterowi: co jest źródłem Pańskiej supermocy?

Thomas Weigold: Myślę, że jest nią ciekawość, z którą codziennie podchodzę do pracy. Jedno co obecnie jest pewne, to że jesteśmy w sytuacji ciągłej zmiany, a ja nie postrzegam zmiany jako czegoś negatywnego, tylko zawsze jako szansę. Poza tym trzeba pozostawać otwartym, stale się uczyć i słuchać. Można powiedzieć, że jednym ze źródeł inspiracji dla mnie są rozmowy z młodszymi ludźmi. Na przykład obecnie prowadzę odwrócony mentoring z jednym z naszych specjalistów od marketingu cyfrowego, który pomaga mi lepiej zrozumieć przyszłe szanse i to, dokąd zmierza następne pokolenie. Niezwykle ciekawe jest słuchanie ludzi młodszych lub przynajmniej patrzących z innej perspektywy, bo wtedy wiele można się nauczyć. Spędzam też sporo czasu na rozmowach z naszymi klientami, ponieważ z sytuacji klientów biorą się nasze przyszłe szanse biznesowe. Udział w różnorodnych, otwartych dialogach jest dla mnie potężnym źródłem inspiracji i nowych pomysłów na ukierunkowanie działalności firmy.

Medexpress: Miło tego słuchać. Czy mogę zadać osobiste pytanie?

Thomas Weigold: Pewnie.

Medexpress: Czy pamięta Pan, kim chciał zostać, kiedy był Pan dzieckiem?

Thomas Weigold: Kiedy byłem chłopcem, było dla mnie jasne, że chcę mieć zawód, który będzie mnie pasjonować. Nie chciałem trafić do pracy, do której codzienne przychodzenie nie będzie mi dawać frajdy. Szczerze mówiąc, jako chłopiec, pewnie podobnie jak wiele innych dzieci, chciałem zostać sportowcem. W tym widziałem i pasję, i zabawę, i wszystko co potrzeba. Potem nadchodzi moment prawdy, gdy zdajemy sobie sprawę, że prawdopodobnie coś innego byłoby jednak dla nas lepsze, jeśli nie jest się dość dobrym, żeby być zawodowym sportowcem. Teraz jestem bardzo zadowolony z tego, jak potoczyła się moja kariera, bo pasjonuje mnie i bawi to, co robię na co dzień. Wytwarzanie leków wysokiej jakości i dbanie o to, by docierały do pacjentów i lekarzy daje mi mnóstwo energii. W pewnym sensie więc zrealizowałem marzenie tego chłopca, którym kiedyś byłem.

Medexpress: Skoro życie nieustannie weryfikuje nasze marzenia i plany, to na czym się Pan opiera, planując przyszłość dla tak ogromnego przedsiębiorstwa jak Sandoz?


Thomas Weigold: Myślę, że istnieje kilka istotnych obszarów, które zawsze należy uwzględniać. Jednym z nich są przyszłe potrzeby społeczeństwa. Widzimy obecnie, że preparaty przeciwnowotworowe są coraz bardziej potrzebne, bo niestety liczba przypadków raka stale rośnie. Zdajemy sobie także sprawę, że zmiany demograficzne w społeczeństwie przełożą się na nasz biznes w formie zmiany potrzeb. Stąd na przykład neurobiologia staje się coraz ważniejszym tematem. Podobnie okulistyka i wzrok zyskują na znaczeniu. Także onkologia, o czym wspomniałem. Zatem staramy się przewidywać na kilka lat do przodu, jakie będą medyczne potrzeby społeczeństwa.
Jednak zawsze musimy planować w sposób zrównoważony, więc na przykład nasza obecna struktura kosztów różni się od tego, co mieliśmy pół roku temu. Musimy planować tak, by wszystko, co robimy, miało zrównoważony charakter. Jest to kwestia, którą należy brać pod uwagę i dlatego wspomniałem także, że inwestujemy w naszych zakładach w produkcję zielonej energii oraz oszczędzanie energii, ponieważ pomoże nam to utrzymać stan zrównoważenia w przyszłości i pozostać dobrym partnerem w kraju.

Trzeci obszar dotyczy naszych własnych pracowników, czyli naszych umiejętności i jak najlepszego środowiska pracy, ponieważ chcemy mieć bardzo zaangażowany i energiczny zespół. Posłużę się kolejnym przykładem: oferujemy dużą elastyczność pracy i teraz po pandemii nie zmuszamy pracowników do pracy w biurze przez cały tydzień. Dajemy ludziom możliwość wyboru pracy zdalnej lub na miejscu i pozostawiamy zespołom swobodę organizacji własnej pracy. Całą tę kwestię zdrowia i higieny pracy dla naszych współpracowników uznajemy za krytyczny czynnik sukcesu. Osobiście też cieszę się, że niedawno dostaliśmy nagrodę od ministerstwa jako jedno z przedsiębiorstw, które troszczą się o zdrowie i dobre samopoczucie swojego personelu. Można powiedzieć, że uwzględnienie tych trzech rzeczy daje dobry strategiczny plan na przyszłość.

Medexpress: Teraz kiedy poznaliśmy już główne elementy i cele Pańskiej strategii, będziemy mogli je "pożyczyć" i stosować też w innych dziedzinach. Dziękuję za rozmowę.

Thomas Weigold: Dziękuję bardzo za zaproszenie.

Podobne artykuły

Monosnap Polskie fabryki Sandoz pracują na wysokic (1)
30 sierpnia 2023
Amgen-Logo
2 listopada 2020
Beztytulu
Takeda

Ekosystem przyjazny pacjentowi

7 lipca 2020

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie o pracę za darmo

Lub znajdź wyjątkowe miejsce pracy!

Zobacz także