Jaka jest szansa na to, że jeszcze w tym roku pojawi się na liście refundacyjnej program lekowy, który zapewni dostęp do terapii nivolumabem pacjentom z nowotworami głowy i szyi?
Ten program negocjujemy już dosyć długo. Są bardzo trudne negocjacje z wnioskodawcą. Lek jest jednym z droższych w stosunku do konkurencji. W tym przypadku mamy bardzo różne propozycje od wnioskodawców, oszczędności na innych programach lekowych, ale w zakresie tego leku, który jest dobrym lekiem, nie ma żadnych dodatkowych propozycji od strony wnioskodawcy. W związku z tym cały czas jesteśmy usztywnieni, ale staramy się, chcemy. Wiem, że jest kolejna runda negocjacyjna, ale efektów jeszcze nie widać, także nie mogę nic obiecać. Chcielibyśmy, żeby była pełna konkurencja, bo w niektórych programach lekowych jest dokładnie ta sama grupa decelowa. Świadczeniodawcy i lekarze też tego chcą. Ale, jeśli mamy płacić więcej niż do tej pory, to my się na to nie godzimy.