Konfederacja Lewiatan i Związek Pracodawców Aptecznych PharmaNET protestują przeciwko działaniom samorządu aptekarskiego, zmierzającym do likwidacji aptek internetowych. Czy apteki internetowe powinny zniknąć?
Podczas posiedzenia podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy – Prawo farmaceutyczne oraz ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, która odbyła się 23 października Naczelna Rada Aptekarska złożyła wniosek o zakaz sprzedaży leków w Internecie.
Zdaniem aptekarzy co trzeci specyfik oferowany w Internecie pochodzi z nielegalnego źródła, a wiele jest sfałszowanych. A ponieważ nie ma możliwości kontrolowania wysyłkowej sprzedaży leków, to należy ją zlikwidować. – Argumentacja przedstawicieli Naczelnej Izby Aptecznej jest nie do przyjęcia. Jeżeli istnieją nieprawidłowości, to należy im przeciwdziałać, a nie likwidować legalnie istniejący kanał dystrybucji cieszący się dużą popularnością, zwłaszcza wśród młodej generacji pacjentów. To, że zdarzają się wypadki drogowe nie oznacza, że należy zakazać sprzedaży samochodów. Właśnie w stronę likwidacji patologii i zwiększenia bezpieczeństwa pacjentów idzie unijne prawodawstwo, co uważamy za słuszny kierunek i w całości popieramy – mówi Marcin Piskorski, prezes Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET.
Apteki internetowe w Polsce funkcjonują na bazie aptek tradycyjnych, które posiadają odpowiednie zezwolenia i koncesje (w wykazach WIF znajduje się ok. 220 aptek zgłoszonych jako prowadzące sprzedaż wysyłkową, z czego realnie działa tylko nieco ponad 150).
Apteki internetowe funkcjonują w większości krajów UE, m.in. w Niemczech, Holandii, Francji, Włoszech, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii czy Czechach. W każdym z nich, tak jak w Polsce, są poddane kontroli i spełniają surowe wymogi prawodawstwa. Sprzedają również ściśle określony katalog produktów, wydawanych wyłącznie bez recepty lekarskiej.
Źródło: materiały prasowe
Przeczytaj również: Apteki sieciowe rządzą na rynku