Dr Paweł Litwiński, ekspert Komisji Europejskiej ds. wdrażania RODO zwrócił uwagę, że postęp jest nieunikniony, ale mamy RODO, czyli narzędzie pozwalające czynić go bezpiecznym. Przestrzegał, aby jednak nie przeregulować rozwoju w obszarze opieki zdrowotnej „zbędnymi gorsetami”. - Źródłem innowacji jest współpraca nauki i biznesu. Państwo powinno wchodzić tam, gdzie te czynniki nie działają i potrzebne jest wsparcie – powiedział.
Koronawirus przyspieszył rozwój innowacyjnych rozwiązań e-medycyny
Pandemia przekonała wszystkich, że e-recepta jest doskonałym rozwiązaniem pozwalającym nie tylko zrezygnować z papierowej ordynacji leków, ale także przepisać je pacjentowi online podczas teleporady czy wideokonsultacji. Prof. Piotr Skarżyński z Międzynarodowego Centrum Słuchu i Mowy – Grupa Medincus zwrócił uwagę, że dzięki teleporadom pacjenci z odległych stron Polski, ale i z zagranicy - Ukrainy czy Azji Środkowej, mogą być konsultowani przez specjalistów. Również zdalna rehabilitacja dla dzieci spotkała się z olbrzymim zainteresowaniem pacjentów. Dr Andrzej Fal, kierownik Kliniki Alergologii, Chorób Płuc i Chorób Wewnętrznych CSK MSWiA zauważył, że w przyszłości telekonsultacja może wyprzeć 60-75 % obecnych porad w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej oraz w opiece pozabiegowej. - I choć 25% do 40% konsultacji pozostanie w formie tradycyjne, ulegną one zmianie, chociażby dzięki możliwości przesyłania zdalnie wyników badań RTG, tomografii komputerowej czy rezonansu magnetycznego. Podkreślił też znaczenie telemetrycznych urządzeń monitorujących stan pacjenta zarówno w wieku podeszłym, jak i z cukrzycą lub z niewydolnością oddechową czy krążeniową.
Rozwiązania telemedyczne w opiece farmaceutycznej
Dr Andrzej Fal przypomniał, że od początku pandemii farmaceuta pozostaje bardziej dostępny dla pacjenta niż lekarz pierwszego kontaktu. Dodał, że w większości państw starej UE działa opieka farmaceutyczna. W Polsce wciąż brakuje regulacji prawnej oraz konsensusu między lekarzami POZ i AOS, żeby stworzyć sieć wspomagającą pacjenta i umożliwiającą farmaceucie dostęp do części jego dokumentacji medycznej. Ułatwieniem są aplikacje umożliwiające wcześniejsze zarezerwowanie zaordynowanych leków i tylko jedną wizytę w aptece po ich odbiór. Ma to dużą wartość szczególnie w dobie pandemii, kiedy pacjent chce zrealizować swoją potrzebę zdrowotną w jak najkrótszym czasie i w jednym miejscu. - Obserwowaliśmy sprzeciw na rynku wobec jednego z takich narzędzi, który wiązał się z niezrozumieniem postępu technologicznego. Po co pacjent ma iść do apteki, żeby najpierw zamówić lek, a potem kolejny raz, aby go odebrać i narażać się dwukrotnie na zarażenie koronawirusem? - pytał dr Paweł Litwiński. Mec. Mariusz Busiło z Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji (PIIT), wiceprzewodniczący Komisji ds. Ochrony Danych Osobowych opowiedział, że po publikacjach prasowych na temat tej aplikacji zrobił na własny użytek prywatny audyt tego narzędzia i nie zauważył niczego niebezpiecznego.
Konieczne są rozwiązania zabezpieczające dane
Dr Paweł Litwiński poinformował, że z informacji Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych wynika, że w pierwszym kwartale br. było 2000 incydentów naruszeń bezpieczeństwa danych osobowych, a w drugim, kiedy zaczęła się pandemia - 1600. - Nie znaczy to jednak, że liczba ta spadła, tylko praca zdalna spowodowała utratę kontroli nad tym, co się dzieje z naszymi danymi. Wdrażanie narzędzi telemedycyny odbywało się w pośpiechu, a lekarz dysponował najczęściej tylko prywatnym mailem i własnym telefonem. Wymóg chwili spowodował pójście na żywioł. Teraz to się zmienia. Pojawiają się nowe usługi przesyłania danych przez zabezpieczone łącza, rozwiązania dedykowane stricte telemedycynie odpowiednio chroniące dane – podkreślił. Mec. Busiło dodał, że obecnie należy zastanowić się, jak bez hamowania rozwoju tych usług kontrolować, czy nie dochodzi do naruszeń ochrony danych osobowych. Zdaniem dr Fala, działania prawnicze zawsze będą retroaktywne w stosunku do działań innowacyjnych. - Trudno regulować coś, co jeszcze nie istnieje i dopiero powstaje. Opieka farmaceutyczna, gdy znacznie ewoluować, będzie podlegać ewaluacji i regulacji prawnej. I może być to kolejny nieoczekiwany efekt pandemii, umocnienie współpracy lekarza z lokalnym farmaceutom – dodał.
Wsparcie państwa, ale niezastępowanie biznesu
Prof. Piotr Skarżyński, który jest też ekspertem WHO, Międzynarodowego Towarzystwa Telemedycyny i Zdrowia wspomniał, że również na forum Światowej Organizacji Zdrowia trwają dyskusje o konieczności tworzenia przyjaznych regulacji umożliwiających dynamiczny rozwój telemedycyny. - Mniej roli państwa i rozsądna kontrola - podsumował. Prof. Fal podkreślił, że ze względu na zbyt małą liczbę lekarzy rola farmaceutów w systemie musi rosnąć.
- Niepokojący jest ten casus, który skończył się na drodze sądowej, dotyczący świetnej aplikacji torującej drogę do zwiększenia roli aptek i farmaceutów w polskiej opiece zdrowotnej - zaznaczył. Dodał, że innowacyjność i rozwój będą zawsze leżały po stronie podmiotów prywatnych - Wszędzie na świecie instytucje państwowe, z wyjątkiem uczelni wyższych, są mniej efektywne niż prywatne podmioty gospodarcze w tym obszarze - podkreślił. Również dr Paweł Litwiński zaznaczył, że motorem rozwoju musi być sektor prywatny, który powinien finansować i napędzać innowacyjność. Mec. Mariusz Busiło zapewnił, że mamy regulacje ochrony danych na poziomie europejskim. – Ich stosowanie trzeba stopniować. Najpierw kodeksy dobrych praktyk, jako samoregulacja biznesu, i RODO to przewiduje, a potem kontrola państwa. Wtedy nie zdusimy przeregulowaniem i zbyt kazuistycznymi przepisami czegoś, co dopiero się rodzi – powiedział.