Jak podkreśla Medicines for Europe - europejska organizacja zrzeszająca producentów leków, realizacja strategii musi nadać priorytet polityce dotyczącej leków generycznych, a także biologicznych konkurujących na rynku. Stanowią one bowiem 70% farmaceutyków przepisywanych w Europie, które są potrzebne pacjentom każdego dnia. Leki te ułatwiają też leczenie chorych na COVID-19 w szpitalnych oddziałach.
Miejsce Polski w europejskiej strategii
Zgodnie z zapisami tego dokumentu, budowanie strategicznej autonomii UE w dziedzinie leków wymaga dywersyfikacji łańcuchów produkcji i dostaw leków, zapewnienia strategicznych rezerw oraz wspieranie produkcji farmaceutycznej i inwestycji w Europie. - Polska ma potencjał, aby rozwijać produkcję substancji czynnych i leków u siebie. Dzięki wyszkolonej i doświadczonej kadrze, a także istniejącej infrastrukturze możemy rozwijać nasz przemysł farmaceutyczny. Dlatego wierzymy, że Rząd będzie zabiegał, aby rola Polski w europejskiej strategii farmaceutycznej była znacząca – mówi Krzysztof Kopeć, prezes PZPPF Krajowi Producenci Leków.
Potrzebny jest dialog
Realizacja Strategii farmaceutycznej dla Europy obejmuje ambitny plan działań ustawodawczych i nieustawodawczych, które zostaną zainicjowane w nadchodzących latach. Przewiduje też zainicjowanie usystematyzowanego dialogu ze wszystkimi podmiotami z branży farmaceutycznej i organami publicznymi w celu określenia słabych punktów w globalnym łańcuchu dostaw leków krytycznych. Krajowi producenci mają nadzieję, że nasz resort zdrowia taki dialog będzie z nimi prowadził. – Dla nas ważna jest stabilność cen naszych leków, a o tym decyduje resort zdrowia. Tylko to pozwoli nam realizować długoterminowe inwestycje – tłumaczy Krzysztof Kopeć.
Produkcja bardziej ekologiczna
Strategia zakłada też promowanie bardziej ekologicznej produkcji leków i substancji czynnych oraz ich utylizacji z poszanowaniem środowiska. - Wytwarzanie leków i ich składników w Europie ze względu na koszty pracy, energii i wymogi ochrony środowiska jest droższe niż w Azji. Potrzebne są więc systemowe rozwiązania chroniące rynek wewnętrzny UE oraz pacjentów przed ograniczeniem dostępności farmakoterapii ze względu na wzrost cen leków. Konieczne będą też zachęty dla wytwórców decydujących się na zwiększenie produkcji w Europie. Firma realizująca takie kapitałochłonne inwestycje musi mieć gwarancję zbytu i ceny – tłumaczy Krzysztof Kopeć.
Absorbcja środków pomocowych wymaga przewidywalne polityki cenowej
Strategia farmaceutyczna jest powiązana z Nową Strategią Przemysłową dla Europy, programem Europejski Zielony Ład oraz unijnym Funduszem Odbudowy (po koronakryzysie), a to oznacza, że będzie miała wpływ na podział środków związanych z tymi działaniami. - Europejski Instrument Odbudowy (Recovery and Resilience Facility - RRF) przewiduje 750 mld euro pomocy dla państw członkowskich. Polska jest czwartym co do wielkości beneficjentem tego programu. Nasz kraj ma otrzymać 23,1 mld euro w postaci bezzwrotnych grantów oraz 34,2 mld euro w formie ewentualnych pożyczek. Ważnym jest aby krajowe firmy, które zdecydują się na inwestycje wspomagane tymi środkami mogły też liczyć na racjonalną politykę cenową resortu zdrowia. Tylko to zagwarantuje, że poczynione inwestycje przyczynią się do rozwoju przemysłu farmaceutycznego w Polsce i zapewnią wzrost gospodarczy naszego kraju – mówi Grzegorz Rychwalski, wiceprezes PZPPF Krajowi Producenci Leków.
Strategia zostanie omówiona na szczeblu politycznym na posiedzeniu Rady EPSCO 2 grudnia 2020 r.
Źródło: PZPPF