Dlatego PZPPF postuluje wyłączenie zapisów dotyczących bezpieczeństwa lekowego do osobnego projektu nowelizacji, który mógłby być procedowany niezależnie.
Pandemia pokazała dobitnie, że bezpieczeństwo lekowe jest równie ważne jak cyfrowe czy militarne. Obecnie 40% leków dostępnych w aptekach jest produkowanych w Polsce. Aby odsetek ten nie malał, jak dotychczas, tylko rósł, potrzebne są rozwiązania zachęcające do produkcji leków w Polsce. Ceny leków niechronionych patentem są u nas najniższe w UE, więc dalsza ich erozja czyni produkcję w naszym kraju nieopłacalną. Tymczasem odbywające się co kilka lat negocjacje decyzji refundacyjnych zakładają nieustanne obniżki cen tych samych leków.
Partner bezpieczeństwa musi produkować część swoich leków w Polsce
Krajowi producenci proponują, aby mechanizm zachęt do produkcji w Polsce odnosił się do producenta leków, a nie poszczególnych produktów. Dlatego postulują wprowadzenie instytucji partnera bezpieczeństwa lekowego. Zostawałby nim producent, który jedną czwartą swoich leków refundowanych wytwarza w Polsce. Taka firma nie byłaby zmuszana do zrównywania cen swoich leków z azjatycką konkurencją, mogłyby one pozostać na dotychczasowym poziomie.
- Transfer technologii i zwiększanie produkcji w Polsce wymagają inwestycji i zdobycia rynku, a na to potrzebne są środki. Trudno przecież promować w refundacji lek, który dopiero ma być produkowany. Poza tym to nie wybrane przez resort zdrowia leki gwarantują bezpieczeństwo, tylko ich producent, który w razie potrzeby dostarczy potrzebne terapie - mówi Krzysztof Kopeć, prezes PZPPF.
Bezpieczeństwo priorytetem
Krajowi producenci leków podkreślają, że twórcy projektu nowelizacji ustawy właściwie zdefiniowali jej cele. Jednak potrzebne są dalsze prace nad tym dokumentem, ponieważ zaproponowane mechanizmy nie zwiększą produkcji leków w Polsce. Deklarujemy gotowość do współpracy nad tym projektem.