Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie

Krzysztof Giannopoulos: Przeciwciała dwuswoiste będzie można podawać półambulatoryjnie

MedExpress Team

Piotr Wójcik

Opublikowano 11 września 2024 07:53

– Podstawową zaletą przeciwciał bispecyficznych jest ich niezwykle duża skuteczność. Jest to terapia, która może być stosowana podskórnie lub w krótkich wlewach dożylnych, czyli półambulatoryjnie – powiedział prof. Krzysztof Giannopoulos, prezes Polskiego Towarzystwa Hematologów i Transfuzjologów w rozmowie z Medexpressem podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Jakie jest znaczenie przeciwciał bispecyficznych w terapii szpiczaka i jakie są w związku z tym potrzeby?

Przeciwciała bispecyficzne są rodzajem immunoterapii, czyli wykorzystania układu odpornościowego do walki z nowotworem. Wiemy, że immunoterapia zaczyna zastępować, czy to klasyczną chemioterapię, czy immunochemioterapię, a w pewnych przypadkach nawet ma przewagę nad leczeniem celowanym. W przypadku szpiczaka plazmocytowego na etapie terapii pacjentów z chorobą nawrotową nie mamy możliwości ani terapii celowanej, ani nie podamy chemioterapii. Stąd też zwrot w kierunku immunoterapii. Zarejestrowane są już dwa jej rodzaje. Jeden z nich to technologia CAR-T, na której dostępność w Polsce jeszcze chwilę będziemy musieli zaczekać. Drugi, który wydaje się dużo szybciej dostępny dla pacjentów, to technologia przeciwciał dwuswoistych. W wielkim skrócie polega to na tym, że przeciwciało ma podwójną swoistość, czyli z jednej strony rozpoznaje komórkę nowotworową, a z drugiej – komórkę układu odpornościowego. Przy kontakcie immunologicznym wzbudzana jest cytotoksyczność i dochodzi do niszczenia komórek szpiczakowych. Podstawową zaletą tej terapii jest jej niezwykle duża skuteczność. Jest to terapia, która może być stosowana podskórnie lub w krótkich wlewach dożylnych, czyli półambulatoryjnie. Na początku niektóre ośrodki mogą przyjmować pacjentów, ale toksyczność jest dość mocno ograniczona, nie jest do końca typowa, ale można jej się nauczyć. Dzięki temu pacjentów można prowadzić nowocześnie. Dodatkowo, jeśli będzie to opcja dostępna w ramach programu lekowego, to przewaga nad technologią CAR-T będzie też bardzo duża. CAR-T będzie ograniczone do ośrodków certyfikowanych. W chłoniakach jest ich 10. W przypadku przeciwciał dwuswoistych ta dostępność pojawi się szeroko – w 50 ośrodkach hematologicznych. W Polsce zarejestrowane są 3 produkty: elranatamab, teclistamab i talquetamab. Są one dosyć zaawansowane w procesach refundacyjnych. Na najszybszą decyzję liczymy w przypadku teclistamabu, bo on jest najbardziej zaawansowany w procesie refundacyjnym.

Często podkreśla się, że na terapię CAR-T trzeba czekać kilka tygodni, a przeciwciała bispecyficzne są dostępne „z półki”…

Tak, to kolejna zaleta. Generacja CAR-T trwa od trzech do czterech tygodni. Największym wyzwaniem jest to, że jest ogromne zapotrzebowanie na CAR-T, a producenci nie rozpoczęli procedury refundacyjnej. Tym bardziej liczymy więc na przeciwciała dwuswoiste. Przy pełnej dostępności te terapie będą się uzupełniały, raczej nie będą się zastępowały.

Istotny w kontekście efektywności leczenia jest też dostęp danych medycznych i wykorzystanie ich do poprawy leczenia. Jak Polska wypada w tym względzie na tle innych krajów europejskich?

Niestety, wydaje się, że nie wykorzystujemy tych danych, które są zbierane przez różne instytucje. To potrzebne do podejmowania racjonalnych decyzji, nie tylko refundacyjnych, ale i dotyczących strategii leczenia. To potrzeba, którą należy jak najszybciej zabezpieczyć.

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.

Zobacz także