Krzysztof Łanda zapowiedziała ustawę o wyrobach medycznych. - Chcielibyśmy, żeby wyroby medyczne były refundowane, finansowane w taki sam sposób, jak leki. Dziś NFZ za pieluchomajtki płaci 2,4,6, a nawet 10 zł. Te same pieluchomajtki w markecie kosztują 60 gr lub 1 zł. To się musi zmienić.
Wartość polskiego rynku wyrobów medycznych to ponad 2 mld dolarów, z czego 85 proc. stanowi import. Do końca bieżącej dekady polski rynek wyrobów medycznych powinien osiągnąć wartość około 3 mld dolarów - oceniają eksperci z Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Wyrobów Medycznych POLMED.
Zdaniem ekspertów z Izby POLMED, rok 2014 był szczególnie trudny dla rynku wyrobów medycznych skierowanych do szpitali. - Zdecydowana większość, bo ponad 90 proc. tego rynku, jest finansowana ze środków publicznych, źródeł unijnych lub środków własnych samorządów. W roku 2014 znacznie spadła liczba przetargów. Stało się tak dlatego, że zakończyła się poprzednia perspektywa finansowa UE na lata 2007-2013, a nowa, na lata 2014 – 2020, w ubiegłym roku jeszcze nie ruszyła. Rozpoczęcie działań inwestycyjnych z nowej perspektywy unijnej przesunęło się na rok 2015, co spowodowało odczuwalny dla wszystkich podmiotów z branży wzrost przetargów, a co za tym idzie, sprzedaży i przychodów – tłumaczy Witold Włodarczyk, dyrektor generalny Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Wyrobów Medycznych POLMED.
Zdaniem Włodarczyka dzięki nowym funduszom rynek będzie rozwijał się do 2020-2021 r., kiedy rozliczane będę ostatnie projekty z obecnej perspektywy unijnej.
- W nowej perspektywie unijnej priorytetem są innowacyjne rozwiązania dla ochrony zdrowia. Największe nakłady mają iść na projekty nowoczesnej gospodarki, przynoszące skokowy wzrost jakości życia i leczenia oraz postęp techniczny, takie jak: biotechnologia, innowacyjne terapie, bardzo szeroko pojęta informatyzacja czy innowacyjne wyroby medyczne. Nacisk będzie kładziony na całościowe projekty modernizacyjne, również w infrastrukturę budynków, które trzeba dostosować do unijnych standardów (węzły sanitarne w salach dla chorych, szerokość korytarzy itp.), lecz nie będzie już łatwego pozyskiwania finansowania na pojedyncze, standardowe urządzenia – powiedział Witold Włodarczyk.
Jego zdaniem, w bieżącym roku i latach następnych kontynuowany będzie stabilny wzrost rynku wyrobów medycznych wydawanych na zlecenie osoby uprawnionej (wyroby ortopedyczne, aparaty słuchowe, środki higieny osobistej znajdujące się na wykazie). Rynek ten zanotował spektakularny wzrost w roku 2014, kiedy to po raz pierwszy od kilkunastu lat Minister Zdrowia znacznie, bo o 20 proc. zwiększył wydatki na dofinansowanie tej grupy wyrobów medycznych.
Źródło: Polskie Radio/Medexpress