Minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował podczas piątkowej konferencji prasowej, że resort zdrowia pracuje nad ograniczeniem możliwości wystawiania recept na niektóre grupy leków bez osobistej konsultacji lekarskiej. Minister stwierdził, że nie będzie do tego potrzeba zmian ustawowych, bo – najprawdopodobniej – wystarczą zmiany w rozporządzeniu, które są kwestią kilku najbliższych tygodni. Z wypowiedzi Adama Niedzielskiego wynika, że w pierwszej kolejności resort chce rozwiązań problem leków psychotropowych. – To problem, który Ministerstwo Zdrowia traktuje bardzo poważnie, ponieważ umożliwienie zażywania leków psychotropowych w sposób niekontrolowany prowadzi do rozwoju uzależnień. Musimy wszyscy zdawać sobie sprawę z tego, że niekontrolowane zażywanie takich leków to ogromne zagrożenie. Minister zdrowia jako osoba odpowiedzialna za zdrowie publiczne musi na takie zagrożenie reagować, nawet jeśli będzie to skutkowało pewnego rodzaju niewygodą - powiedział Adam Niedzielski, podkreślając, że korzyści płynące ze zwiększenia bezpieczeństwa pacjentów przeważają nad ewentualnymi stratami związanymi z „niewygodą”. – Zawsze na pierwszym miejscu postawimy zdrowie Polaków – mówił Niedzielski.
Nie jest jeszcze pewne, czy resort zdecyduje się w ogóle ograniczyć możliwość wystawiania recept na leki psychotropowe do wizyt bezpośrednich. Minimum, które wydaje się przesądzone, to konieczność odbycia pierwszej wizyty bezpośredniej.
To jednak nie wszystko. – Analizujemy liczby wypisanych recept i leków przypadają na pojedynczego lekarza. Czasami są one tak wysokie, że wydaje się, że cały proces odbywa się w ogóle bez udziału lekarza. Niekiedy mówimy bowiem o setkach recept dziennie przypadających na dane prawo wykonywania zawodu. To niemożliwe fizycznie, aby lekarz był w stanie przetworzyć informacje z wywiadów pochodzących od tylu pacjentów. Wprowadzimy więc pewne ograniczenia, które pomogą w ustaleniu racjonalnej liczby wystawianych przez pojedynczego lekarza recept - podkreślił Niedzielski.
Minister podkreślił, że sprawa dotyka kwestii etyki zawodu lekarza. W jego ocenie silniej w zwalczanie lub piętnowanie niekontrolowanego wystawiania e-recept powinien się zaangażować samorząd lekarzy i lekarzy dentystów. – Od samego początku monitorowania tego procederu zwracaliśmy się do Naczelnej Izby Lekarskiej o podejmowanie konkretnych działań wobec lekarzy, którzy po prostu przekazują swoje uprawnienia, przekazując tym samym podstawę formalną do wystawiania recept w tak dużej liczbie – stwierdził.
