O leczeniu pacjentów z NZJ mówi prof. Grażyna Rydzewska, kierownik Kliniki Gastroenterologii z Pododdziałem Leczenia NZJ CSK MSWiA w Warszawie, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Gastroenterologicznego.
- Przez lata staraliśmy się o zwiększenie portfolio leków w programie lekowym. W tej chwili są już prawie wszystkie leki. Mamy również możliwość leczenia do momentu utraty odpowiedzi - co jest niesłychanie istotne, bo "nie skaczemy" z leku na lek, nie czekamy aż się pacjent się zaostrzy. Możemy leczyć zgodnie z wytycznymi.
- To co nie jest zgodne z rekomendacjami, to kryteria wejścia pacjenta do programu. Ciągle czekamy aż pacjent będzie bardzo cieżko chory.
- Gdybyśmy mogli leczyć krok wcześniej - co prawdopodobnie nie kosztowałoby więcej, bo leczylibyśmy skuteczniej, szybciej pacjent wchodziłby w remisję, rzadziej przychodziłby do lekarza, nie wymagałby dodatkowych procedur, tego wszystkiego można by uniknąć.
- To, o co teraz apelujemy, to złagodzenie kryteriów do takich, jakie obowiązują w większości krajów europejskich.
- Kolejną kwestią jest opieka koordynowana nad pacjentem z NZJ w jednym ośrodku i zapewnienie placówce odpowiedniego finansowania.