Pacjent wielokrotnie trafiał na SOR z powodu nawracającej arytmii, wymagającej interwencji w celu przywrócenia prawidłowego rytmu serca. Wcześniej przeszedł już zabieg inną metodą, jednak okazał się on nieskuteczny.
Podczas zabiegu zastosowano system umożliwiający jednoczesne mapowanie i ablację, z możliwością wyboru między dwoma rodzajami energii – klasyczną RF, która podgrzewa tkankę oraz nowoczesną elektroporacją. Elektroporacja (PFA) wykorzystuje ultrakrótki duży ładunek elektryczny, powodujący „nietermiczne” uszkodzenie komórek mięśnia sercowego w miejscu aplikacji.
Nowa technologia daje szansę na skuteczniejsze leczenie, szczególnie u pacjentów wymagających powtarzalnych zabiegów z powodu nawracającej arytmii. Umożliwia bezpieczną modyfikację struktur serca odpowiedzialnych za powstawanie arytmii, zwiększając przy tym skuteczność terapii.
- Urządzenie umożliwia precyzyjną, punktową elektroporację, co nie tylko zwiększa skuteczność leczenia, ale także chroni przed uszkodzeniem inne struktury wokół serca, takie jak przełyk, nerwy czy żyły. Dzięki temu zmniejsza się ryzyko powikłań, a pacjenci z trudnymi, nawracającymi arytmiami zyskują szansę na skuteczne leczenie – tłumaczy prof. Łukasz Szumowski, Kierownik Centrum Zaburzeń Rytmu Serca w Narodowym Instytucie Kardiologii.
Zabieg wykonał prof. Łukasz Szumowski wraz z zespołem: dr hab. n.med. Michał Orczykowski, dr Robert Bodalski, dr Piotr Urbanek, dr Grzegorz Warmiński, dr Andrzej Hasiec, dr Krzysztof Dubowski (elektrofizjolodzy), Anna Maraszek (anestezjolog), Teresa Kruk, Agnieszka Jurczuk, Agnieszka Torba (zespół pielęgniarski).
Ponad milion osób w Polsce cierpi na zaburzenia rytmu serca. Co 5. senior w wieku 65+ choruje na migotanie/trzepotanie przedsionków, co jest najczęstszą formą arytmii serca. Migotanie przedsionków zwiększa ryzyko udaru mózgu oraz śmiertelność. Najbardziej skuteczną metodą w zapobieganiu nawrotów migotania przedsionków jest ablacja.
inf pras