Dokładnie to 9 grudnia ub.r. w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym Nr 2 w Jastrzębiu-Zdroju wykonano operację z użyciem HUGO RAS – platformy robotycznej produkcji Medtronic – amerykańskiego giganta sprzętu medycznego. W ciągu pierwszego tygodnia przeprowadzono 5 procedur z zakresu urologii i chirurgii kolorektalnej (prostatektomie, hemikolektomie i sigmoidektomie).
Czym ten najnowszy nabytek polskich chirurgów się wyróżnia? Oprócz tego, iż każde jego ramię jest na osobnej platformie, co pozwala na elastyczność w operowaniu, na uwagę na pewno zasługuje stosowana w nim aplikacja Touch Surgery – platforma do trenowania operacji, wspierana przez sztuczną inteligencję. Ta posiada w bazie ponad 200 symulacji video operacji chirurgicznych, z 17 różnych specjalizacji. Dzięki niej, oraz zastosowaniu AI do analizy zabiegów, chirurg może oceniać własne postępy w ich przeprowadzaniu.
AI generalnie wprowadza roboty chirurgiczne na zupełnie nowy poziom. Ich rozwój przyśpiesza. John Hopkins University doniósł w listopadzie ub.r. o przełomowym doświadczeniu. Robotowi wyposażonemu w AI pokazano zabieg przeprowadzony przez chirurgów – manipulowania igłą, podnoszenia tkanek ciała i szycia. To trudne zadania dla robotów, bo wymagają dużej sprawności rąk. Tymczasem po takiej krótkiej nauce, robot wykonał te zabiegi tak sprawnie jak lekarze. Gdy zaś obejrzał setki filmów takich samych operacji, tak dobrze nauczył się procedur, że był w stanie działać już w nowym dla niego środowisku. Na przykład, jeśli upuścił igłę, automatycznie ją podnosił i kontynuował zabieg choć tego akurat nie był uczony. Na opublikowanych nagraniach widać, że jeśli mija się z igłą lub nicią, to szybko poprawia się i zawiązuje idealne supły.
Naukowcy z John Hopkins University uważają, że tą metodą można szybko wyszkolić robota do przeprowadzenia każdego zabiegu chirurgicznego. Roboty uzyskałyby dzięki temu więcej autonomii, by móc wykonywać skomplikowane operacje bez pomocy człowieka lub z jego minimalną ingerencją.
Wcześniej już roboty chirurgiczne wyposażano w inne udogodnienia, czasem rodem z filmów science fiction. Przykładowo – haptyczne sprzężenie zwrotne to swego rodzaju wibracje, które powstają podczas korzystania z urządzenia. Po co one? Dają chirurgom możliwość odczuwania oporu i tekstury tkanek podczas manipulowania narzędziami robota. Dzięki tej symulacji dotyku, chirurdzy zyskują wyczucie środowiska, w którym pracują i zwiększają swoją precyzję działań. To bardzo cenne zwłaszcza przy szyciu, rozcinaniu tkanek czy resekcji narządów.
Z kolei ze świata gier do robotyki chirurgicznej trafiły systemy rozszerzonej rzeczywistości (AR) i wirtualnej rzeczywistości (VR). Te mogą nakładać wizualizacje na obrazy w czasie rzeczywistym wykonywania zabiegu. To z kolei zaś pomaga lepiej pokazywać struktury anatomii i ułatwia wykonywanie operacji.