Rozmowa z prof. Jackiem Grzybowskim, kierownikiem Oddziału Kardiomiopatii Narodowego Instytutu Kardiologii.
- Amyloidoza transtyretynowa praktycznie u wszystkich chorych zajmuje serce. Jest to rzadka choroba, która jest rzadką przyczyną bardzo częstej w populacji choroby, jaką jest niewydolność serca.
- Pacjenci mają trudności w uzyskaniu właściwego rozpoznania w krótkim czasie, a choroba postępuje.
- Od kilku lat mamy możliwości nieinwazyjnej diagnostyki, co bardzo ułatwiło możliwość rozpoznania tej choroby, ale pod warunkiem, że jej szukamy.
- Lekarze często nie mają świadomości, że nietypowe objawy, charakterystyczne dla wielu chorób serca powinny nas skierować na podejrzenie tej rzadkiej choroby.
- Mamy leki o udowodnionej skuteczności w leczeniu niewydolności serca, ale nie sprawdzają się one w przypadku amyloidozy. Mogą być wręcz szkodliwe, ponieważ obniżają ciśnienie u pacjentów, którzy mają już ciśnienie obniżone z powodu choroby zasadniczej.
- Od kilku lat mamy już możliwość leczenia przyczynowego tej choroby (megluminian tafamidisu). W Polsce brakuje programu lekowego.