Mamy coraz więcej doniesień dotyczących wytycznych stosowania flozyn, nie tylko u pacjentów z problemami diabetologicznymi i nefrologicznymi, ale także kardiologicznymi. Jak pan ocenia znaczenie terapii flozynami u swoich pacjentów, zwłaszcza tych z niewydolnością serca, z zachowaną frakcją wyrzutową?
W tej chwili nie zastanawiamy się już, dlaczego pacjent ma flozynę, raczej dlaczego flozyny nie dostał. To jest rzeczywiście lek, który nie wpływa niekorzystnie na inne choroby. Takich leków jest mało i często musimy wybierać mniejsze zło. Chcemy pomóc w jednostce chorobowej, która wysuwa się na pierwszy plan pod względem problemów pacjenta, ale musimy brać pod uwagę, że w niektórych innych chorobach może dojść do pogorszenia. We flozynach czegoś takiego nie ma. Działają nefroprotekcyjnie, poprawiają tolerancję glikemii, a także są skuteczne w leczeniu niewydolności serca, nie tylko tej z obniżoną frakcją wyrzutową, ale także niewydolności serca z zachowaną frakcją wyrzutową, a to zupełnie inna jednostka chorobowa. Co najważniejsze, w badaniach, które potwierdziły skuteczność flozyn, zastosowano bardzo proste kryteria włączenia. Jeżeli chcemy, żeby nasi pacjenci korzystali z tej możliwości leczenia, nie powinniśmy definicji niewydolności serca z zachowaną frakcją wyrzutową nadmiernie rozbudowywać, bo trudniej będzie wyłapać tych pacjentów, którzy będą mogli z tego leczenia korzystać.
Bardzo istotna kwestia wiąże się wykupywaniem leków. Problem dotyczy głównie seniorów, których budżet często jest bardzo ograniczony. Co mogłoby się sprawić, że dostęp do tych leków byłby dla nich łatwiejszy?
Mamy w tej chwili refundację dla pacjentów z obniżoną frakcją wyrzutową, czyli u osób, u których frakcja wyrzutowa wynosi mniej więcej niż 40 proc. Oczywiście jest to tylko część populacji, która może z tego leczenia skorzystać. Złożone zostały wnioski refundacyjne dla grupy pacjentów z zachowaną lub łagodnie obniżoną frakcją wyrzutową. Musimy jednak zdawać sobie sprawę z tego, że chociaż w tej chwili flozyny u chorych z niewydolnością serca z obniżoną frakcją wyrzutową to standard leczenia, to niektórych pacjentów nie stać na wykupienie leku po refundacji. To często pacjenci z wielochorobowością, którzy i tak muszą przyjmować wiele leków. Myślę zwłaszcza o populacji seniorów w wieku powyżej 75. roku życia. Myślę, że decyzja wprowadzenia flozyn na listę bezpłatnych leków dla seniorów byłaby czymś, co pomogłoby tej grupie chorych korzystać z nowoczesnego i niezwykle skutecznego leczenia.
