Zdaniem specjalistów z Narodowego Instytutu Onkologii, najnowsze zmiany w refundacji leków u pacjentów onkologicznych dotykają kilku ważnych aspektów, jednak przede są sygnałem, że zmniejszają się rozbieżność pomiędzy dostępnością nowoczesnych terapii w Polsce względem innych krajów europejskich.
Na nowej liście refundacyjnej znajdują się preparaty do stosowania w relatywnie częstych chorobach onkologicznych, jak leczenie II linii pacjentek z rakiem jajnika oraz terapie rzadkich chorób onkologicznych. Tu przykładem jest akalabrutynib stosowany wykorzystywany u chorych na przewlekłą białaczkę limfocytową z określonym podtypem biologicznym choroby — W rzadkich chorobach onkologicznych ustalenie progu efektywności kosztowej jest zwykle bardzo trudne, a proces ustalania dostępności takiego leczenia może być wieloletni. Z tego też względu, refundacja leków w rzadkich nowotworach jest szczególnie istotna dla ośrodków referencyjnych takich jak NIO — ocenia dr. hab. n. med. Beaty Jagielskiej, dyrektor NIO-PIB
Obecne zmiany poszczególnych zapisów programów lekowych, czyli mechanizmów poszczególnych refundacji, poszerzają dostępność leczenia dla pacjentów onkologicznych. To co wyjątkowo istotne to fakt, że nowe refundacje dają nam, lekarzom, większą elastyczność w doborze leczenia w zależności od stanu i oczekiwań chorego, dzięki czemu pozwalają lekarzowi na realną personalizację terapii — wyjaśnia prof. Lucjan Wyrwicz zastępca dyrektora ds. Lecznictwa otwartego i kierownik Kliniki Onkologii i Radioterapii Instytutu.
Na liście refundacyjnej znajdziemy także rozszerzenie dostępu do klasycznych leków z zakresu chemioterapii. Chemioterapia doustna z wykorzystaniem kapecytabiny może być alternatywą dla realizacji leczenia z wykorzystaniem przedłużonych wlewów cytostatyków. Na obecnej liście refundacyjnej rozszerzono wskazania dla wspomnianej kapecytabiny o nowotwory, w których od lat zalecenia międzynarodowe wspierały stosowanie chemioterapii doustnej, ale to rozwiązanie nie znalazło się uprzednio w liście wskazań refundacyjnych w Polsce.
Taka terapia pozwala na tzw. odwrócenie piramidy świadczeń w onkologii — mniej pobytów w szpitalu, większy odsetek chorych leczonych w trybie jednodniowym czy ambulatoryjnym — tłumaczy dr. hab.n. med Beata Jagielska.
Rozszerzenie wskazań refundacyjnych dla kolejnego leku — oksaliplatyny przeznaczonego do stosowania w leczeniu nowotworu przełyku, wynika z rosnącej liczby danych naukowych, w tym danych tworzonych przy współudziale zespołów Narodowego Instytutu Onkologii, iż ten składnik chemioterapii może zastępować stosowanie starszych postaci chemioterapii u chorych raka przełyku, także w przypadku stosowania chemioterapii w połączeniu z lekami celowanymi.
Profesora Piotra Rutkowskiego, kierownika Kliniki Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków w NIO-PIB szczególnie cieszy pojawienie się na liście refundacyjnej nowej terapii dla chorych na zaawansowanego czerniaka skóry i błon śluzowych — skojarzona immunoterapia za pomocą niwolumabu z relatlimabem to pierwsze leczenie systemowe oparte o nowy sposób immunoterapii ukierunkowany na tzw. LAG-3 tj. jeden z mechanizmów odpowiedzialnych za wyczerpanie funkcji limfocytów zwalczających nowotwór. Leczenie to wykazało lepszą skuteczność niż samodzielna immunoterapia, a jednocześnie jest związane z mniejszą toksycznością niż skojarzenie anty-PD-1 z anty-CTLA-4. To dobra wiadomość dla naszych chorych – wyjaśnia profesor ekspert. Warto podkreślić, że Narodowy Instytut Onkologii uczestniczył w badaniach klinicznych z naszymi pacjentami, które doprowadziły do rejestracji tej ważnej terapii – podsumowuje informacje o nowych refundowanych terapiach prof. Rutkowski, który w NIO jest także pełnomocnikiem dyrektor ds. Narodowej Strategii Onkologicznej i Badań Klinicznych.
Źródło: Narodowy Instytut Onkologii