W ostatnich tygodniach słowem-wytrychem jest fentanyl, ale okazuje się, że liczba recept wypisywanych na ten lek spada (problemem, jak mówią eksperci, może być to, że jest on dostępny wcale nie z legalnego źródła obrotu, bo może być łatwo wytwarzany w podziemiu, jest też przemycany z innych krajów, przede wszystkim z Chin). W tej chwili rośnie liczba recept na oksykodon, inny silnie uzależniający lek, który odpowiadał za jedną z najpoważniejszych fal kryzysu opioidowego w USA. Od 2019 r. liczba recept wystawianych na oksykodon wzrosła o ponad 50 proc. W tym roku wystawiono ponad 104 tys. recept na ten lek. MZ będzie monitorować sytuację. - Być może lek ten jest po prostu potrzebny pacjentom, ale wymaga to sprawdzania – mówił wiceminister zdrowia Marek Kos.
Problemem jest też wzmacniająca się pozycja receptomatów – liczba lekarzy, którzy współpracują z firmami, zajmującymi się faktycznie sprzedażą recept „na życzenie” online, przekroczyła tysiąc a liczba pacjentów – milion. Wystawiono łącznie 2 mln 850 tys. recept. Rośnie również wartość przepisywanych leków, które nie są – co do zasady – refundowane.
Przedstawiciel Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego podkreślał podczas posiedzenia, że najtrudniejsza jest walka z ofertami w zakresie leków opioidowych, które pojawiają się w internecie. Inspekcja nie ma bowiem narzędzi, by nakazać danemu portalowi ich usunięcie, choć niektóre współpracują w tym zakresie – Allegro podjęło decyzję o usunięciu ponad stu tysięcy ofert.
Posiedzenie Komisji Zdrowia zostało zwołane na wniosek posłów opozycji, w których imieniu poseł Janusz Cieszyński, były wiceminister zdrowia i minister cyfryzacji, przedstawił pakiet rozwiązań, które mają zapobiec eskalacji problemu – jedną z nich jest rekomendacja, by w trakcie teleporady przepisanie leków opioidowych było możliwe tylko po rozmowie video w czasie rzeczywistym. Inni posłowie PiS – np. Czesław Hoc – domagają się jednak pójścia o krok dalej i ograniczenia sprzedaży opioidów tylko do wybranych aptek. Recepty miałyby zaś być wystawiane tylko po osobistym badaniu pacjenta.
Inną rekomendacją posłów PiS jest zwiększenie odpowiedzialności samorządów zawodowych (co wiązałoby się z bardziej płynnym przekazywaniem izbom lekarskim oraz aptekarskim informacji o budzących podejrzeniach przypadkach recept na wskazane grupy leków). Warto zauważyć, że już wiele miesięcy temu samorząd lekarski przedstawił systemową propozycję faktycznie ograniczającą działalność receptomatów dotyczącą określenia w rozporządzeniu ministra zdrowia standardu teleporady. Propozycja ta nie została przez resort zdrowia przez ostatni rok podjęta.