We wtorek Gazeta Wyborcza poinformowała, że MZ bez sprawdzenia jakości – kupiło maseczki ochronne za ponad 5 mln zł. Jak informuje TVP INFO minister zdrowia potwierdził, że maseczki, o których napisała gazeta nie spełniają norm, i że w związku z tym zażąda „wymiany towaru na adekwatny”.
– W związku z tym, że nie uzyskaliśmy deklaracji o zwrocie towaru spełniającego normy bądź gotówki, dzisiaj wysłaliśmy zawiadomienie do prokuratury ws. maseczek, które nie spełniają norm – poinformował.
Szumowski podkreślił też, że analizowane są wszystkie środki ochronne, które spływają do Polski.
– Dostaliśmy 600 tys. maseczek z transzy Unii Europejskiej. Niestety nie mają one certyfikatu CE, co nas zaniepokoiło i wysłaliśmy je również do badania, i tutaj muszę niestety przekazać państwu, że te maseczki, które zakupiła Unia Europejska, nie spełniają żadnych norm – ani FFP1, ani FFP2, ani FFP3 – w związku z tym nie mogą być rozdysponowane wśród medyków w tej kategorii FFP – powiedział.
Poinformował, że sprawdzony został kolejny kontrahent. – To jest milion zakupionych maseczek. Na szczęście te spełniają wszystkie normy – i FFP2, i FFP3, więc nie jest tak, że mamy wszystkie maseczki trefne i oszukane w Polsce – powiedział.
Szumowski podkreślał, iż każdy zamówiony sprzęt ochrony osobistej czy testy są sprawdzane i przechodzą „transparentną ścieżkę”, a gdy nie spełnia opisanych norm, wówczas podlega wymianie lub zwrotowi.
Źródło: TVP INFO