Na stwardnienie rozsiane choruje na świecie ok. 2,3 mln ludzi. Schorzenie może powodować wiele objawów - najczęściej są to zaburzenia ruchowe, czuciowe, zaburzenia równowagi, widzenia, zaburzenia autonomiczne, zespoły bólowe oraz objawy psychiatryczne (w tym zaburzenia nastroju). Częstym objawem jest również przewlekłe zmęczenie. Stwardnienie rozsiane jest jedną z najczęstszych przyczyn niepełnosprawności u osób młodych.
U chorych z łagodnym przebiegiem SM ćwiczenia fizyczne mogą w pewnym stopniu złagodzić niektóre objawy. Wzmocnienie siły mięśni i nawet nieznaczne zwiększenie ogólnej sprawności ruchowej może korzystnie wpłynąć co najmniej na subiektywne postrzeganie swojego stanu przez pacjenta.
Pojawiały się też prace sugerujące, że ćwiczenia mogą rzeczywiście spowolnić progresję choroby, ale wyniki innych badań nie potwierdzały tego. Wielu specjalistów sugerowało również, że wysiłek fizyczny może zmniejszyć ryzyko zachorowania. Naukowcy z Harvard T.H. Chan School of Public Health w Bostonie postanowili tę ostatnią kwestię ostatecznie rozstrzygnąć.
Uczeni sięgnęli po dane medyczne 193 tys. kobiet zawarte w bazach danych badań Nurses' Health Study oraz Nurses' Health Study II. Zdrowie uczestniczek tych badań obserwowano przez dwie dekady. Kobiety wypełniały też kilkukrotnie ankiety dotyczące ich aktywności fizycznej.
W czasie 20 lat objętych analizą stwardnienie rozsiane zdiagnozowano u 341 uczestniczek. Po wyeliminowaniu wpływu takich czynników jak: pochodzenie etniczne, wiek, palenie papierosów, kraj zamieszkania w wieku 15 lat, wskaźnik BMI w 18. roku życia oraz przyjmowanie witaminy D – okazał się, że częstość i intensywność ćwiczeń fizycznych w żadnym stopniu nie koreluje z ryzykiem zachorowania na SM.
Źródła: Neurology / MNT