52-letni prof. John Warner poczuł się źle trzeciego dnia 5-dniowego kongresu American Heart Association (AHA), towarzystwa naukowego, na czele którego stoi od lipca 2017 roku.
Kardiolog zasłabł krótko po wygłoszeniu prezentacji na temat historii chorób serca w swojej rodzinie. Specjalista opowiadał o obciążeniu genetycznym męskiej linii swoich przodków, z których większość zmarła na zawał serca w dość młodym wieku. – Niedawno zdałem sobie sprawę, że w mojej rodzinie nie ma żadnych starszych mężczyzn – mówił podczas wykładu.
Prof. Warner błyskawicznie trafił do szpitala położonego nieopodal centrum konferencyjnego. Poddano go tam zabiegowi założenia stentu do jednej z tętnic wieńcowych, czyli procedurze, jaką na co dzień sam przeprowadza - jako czynny kardiolog inwazyjny.
Profesor czuje się dobrze i w ciągu paru dni powinien opuścić szpital.
Źródła: CNN / FoxNews