Nagłe zatrzymanie krążenia związane z uprawianiem sportu (sports-associated sudden cardiac arrests – SCA) zdarza się najczęściej wśród ludzi w średnim wieku. Czy to oznacza, że osoby po czterdziestce powinny się obawiać aktywności fizycznej? Wręcz przeciwnie – przekonują naukowcy z Cedars-Sinai Heart Institute w Los Angeles.
Badacze przeanalizowali historię 1247 osób, które w latach 2002–2013 doznały zatrzymania krążenia, będąc w wieku pomiędzy 35 do 65 lat.
Tylko w 5 proc. przypadków zatrzymanie krążenia miało miejsce w czasie uprawiania sportu (najczęściej był to jogging, koszykówka, jazda na rowerze) lub w ciągu pierwszej godziny po treningu. Większość przypadków dotyczyła mężczyzn, a mediana ich wieku wynosiła 51 lat.
Okazało się też, że – w porównaniu do przypadków zatrzymania krążenia w innych okolicznościach – jeśli dojdzie do niego w czasie uprawiania sportu, pacjent ma znacząco większe szanse na przeżycie. Przede wszystkim dlatego, że aż w 87 proc. przypadków działo się to w obecności innych osób (w innych okolicznościach było to 53 proc.). Udaną akcję reanimacyjną przeprowadzono u 44 proc. osób ze „sportowym” zatrzymaniem krążenia. W innych przypadkach reanimacja była skuteczna w ok. 25 proc.
Interesująco wygląda również porównanie wskaźnika przeżycia do wypisu ze szpitala. Wynosił on 23,2 proc. w grupie, która doznała zatrzymania akcji serca w czasie uprawiania sportu oraz 13,6 proc. u pozostałych badanych.
Źródło: Circulation