O istnieniu kolorowej żabki Hydrophylax bahuvistara naukowcy dowiedzieli się dopiero w 2015 roku. Płaz ten zamieszkuje niedostępne tereny leśne w południowo-zachodnich Indiach.
Naukowcy z Emory University w Atlancie badali peptydy wyizolowane ze śluzu żab, mając nadzieję, na znalezienie związków o działaniu antybakteryjnym. Okazało się jednak, że spośród 32 interesujących peptydów 4 wykazuje silne właściwości antywirusowe.
Trzy z nich były, niestety, zabójcze dla ludzkich erytrocytów, jednak czwarty nie wyrządzał im żadnej krzywdy.
Peptyd otrzymał nazwę urumina – od słowa „urumi” oznaczającego giętki miecz, będący tradycyjną bronią w regionie, w którym występuje Hydrophylax bahuvistara.
Myszy, którym wstrzyknięto uruminę stały się odporne na wysokie dawki wielu typów wirusa grypy, w tym A/H1N1, który wywołał epidemię „świńskiej grypy” w 2009 roku.
Okazało się, że urumina wiąże się z występującą na powierzchni wirusów grypy hemaglutyniną. Już to uniemożliwia wirusowi wnikanie do wnętrza ludzkich komórek. Ale działanie uruminy sięga dalej – destabilizuje ona strukturę wirusa i niszczy go.
Naukowcy mają nadzieję, że w śluzie żab uda się znaleźć także peptydy neutralizujące inne groźne wirusy – takie jak np. HCV, HIV czy Zika.
Źródła: Immunity / The Independent