Zaburzenia depresyjne i/lub lękowe dotyczą niemal ośmiu milionów Brytyjczyków po 55. roku życia. Często są jednak niezdiagnozowane, a jeszcze częściej – nieleczone.
Z badania ankietowego przeprowadzonego przez YouGov wynika, że same zaburzenia lękowe to problem 7,3 mln mieszkańców Wysp w tym przedziale wiekowym. Co piąta osoba z depresją lub zaburzeniami lękowymi podała, że objawy nasilają się z wiekiem.
Do zaostrzenia (lub do pierwszego wystąpienia) zaburzeń psychicznych przyczyniają się także traumatyczne i stresujące wydarzenia. Ankietowani najczęściej wskazywali tu:
- śmierć bliskiej osoby (36 proc.),
- problemy ze zdrowiem somatycznym (24 proc.),
- obawy o sytuację materialną (27 proc.).
Niepokojące było też to, że aż 35 proc. badanych przyznało, że nie wie, gdzie szukać pomocy i wsparcia w przypadku pojawienia się zaburzeń depresyjnych lub lękowych.
– Osoby w podeszłym wieku to grupa wymagająca szczególnego wsparcia. Ważne jest, abyśmy nie przechodzili do porządku dziennego nad depresją i zaburzeniami lękowymi u tych pacjentów, uznając je za jeden z „normalnych” elementów starzenia się – przestrzega prof. Helen Stokes-Lampard, przewodnicząca Royal College of General Practitioners (RCGP). – Nad problemami dotyczącymi zdrowia psychicznego lekarze rodzinni muszą pochylać się z taka samą uwagą, jak nad chorobami somatycznymi – dodaje specjalistka.
Z problemu zdaje sobie sprawę NHS. Instytucja ta wydała właśnie nowe wytyczne dla lekarzy rodzinnych, które mają im pomóc skuteczniej identyfikować objawy zaburzeń lękowych i depresyjnych (a także cięższych problemów psychiatrycznych), ze szczególnym uwzględnieniem pacjentów w starszym wieku.
Źródło: PharmaTimes