Pierwszy z chorych to mieszkaniec miasteczka Le Cannet-des-Maures w regionie Prowansja-Alpy-Lazurowe Wybrzeże. Objawy zakażenia wirusem CHIKV pojawiły się u niego na początku sierpnia br. Diagnozę potwierdzono wykonując dwukrotnie test PCR – 9 i 11 sierpnia. Drugim z pacjentów jest… jego 67-letni sąsiad. Chikungunya pojawiła się u niego 8 sierpnia, a rozpoznanie potwierdzono sześć dni później.
Choroba ta nie przenosi się z człowieka na człowieka (nie licząc zakażeń wertykalnych matka–dziecko lub poprzez transplantację organów od chorego dawcy), dlatego wszystko wskazuje na to, że drugi z chorych został ukąszony przez komara, które wcześniej posilił się krwią pierwszego zakażonego mężczyzny.
Służby sanitarne na południu Francji intensywnie poszukują innych osób, które mogą być zakażone. Podjęto też stosowne kroki w celu zniszczenia potencjalnych siedlisk lęgowych komarów w okolicy zamieszkania zakażonych mężczyzn.
Pierwsze w Europie zachorowania na chikungunyę odnotowano w 2007 r. we Włoszech. Z kolei we Francji choroba ta pojawiła się w 2014 roku. Zdiagnozowano wtedy 12 przypadków – wszystkie w Montpellier.
Objawy chorobowe pojawiają się po 3–7 dniach od zakażenia wirusem CHIKV. Są one dość niespecyficzne: gorączka, bóle głowy, nudności, osłabienie, bóle stawów i mięśni, a także wysypka i świąd skóry. Rzadziej pojawia się też zapalenie spojówek oraz bezsenność. Choroba zwykle mija w ciągu kilku dni. Zdarza się jednak, że przechodzi w postać przewlekłą, w której bóle stawów i mięśni mogą utrzymywać się latami.
Nie istnieje szczepionka przeciwko wirusowi CHIKV, nie ma też specyficznych metod leczenia zakażenia. Chorym podaje się niesteroidowe leki przeciwzapalne (aspiryna jest jednak przeciwwskazana).
Źródło: Outbreak News Today